Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Eko > Naukowcy w Szwecji przekonują: Dzieci są nieekologiczne
Przemysław Terlecki
Przemysław Terlecki 15.07.2019 02:00

Naukowcy w Szwecji przekonują: Dzieci są nieekologiczne

biznes-info-640x433
Biznesinfo.pl

Dzieci, według naukowców ze Szwecji, są kolejnym z problemów na drodze do ustabilizowania klimatu na Ziemi. Sprawę wpływu dzieci na zmiany w klimacie zbadali Kimberly Nicholas i Seth Wynes z uniwersytetu w Lund. Naukowcy zbadali ich wpływ opierając się na, jak podaje Rzeczpospolita, przeciętnych ilościach emisji, konsumpcji oraz transportu w ciągu całego jego życia. Kalkulacje wykazały, że rok życia dziecka powoduje emisję dwutlenku węgla na poziomie odpowiadającym codziennemu prowadzeniu auta przez 24 lata.

Tym samym naukowcy ze Szwecji doszli do wniosku, że ograniczenie liczebności w rodzinach jest jednym z czterech najlepszych czynników w walce z kryzysem klimatycznym, które wprowadzić w swoim życiu może każdy człowiek. Obok ograniczenia porodów naukowcy przedstawili także życie bez samochodu, dietę wegańską oraz unikanie lotów samolotem. Badacze z uniwersytetu w Lund podkreślili jednak, że choć "rezygnacja z wydania dziecka na świat zaoszczędzi 58,6 t emisji CO2 rocznie", rodzice nie powinni odczuwać wstydu ze względu na to, że zostają rodzicami.

Dzieci nieekologiczne bardziej niż samochody

Jak podaje Rzeczpospolita, postulat badaczy dotyczący dzieci, znajduje już swoich zwolenników, choć wydawałoby się, że jest nader kontrowersyjny. Dziennikarka Hanne Kjöller w dzienniku "Dagens Nyheter" napisała, iż "w batalii o klimat dobry jest wstyd latania samolotem, ale jeszcze lepszy jest wstyd zrezygnowania z posiadania większej liczby dzieci". Podobnie zresztą twiedzi szwedzki dziennikarz pochodzenia kurdyjsko-armeńskiego, Gurgin Bakircioglu. Jak przytacza Rzeczpospolita, mężczyzna poddał się sterylizacji, by stać się "wolnym od dzieci politycznie".

Dzieci są słodkie, ale nieekologiczne, kocham dzieci, ale dlaczego to jest tak prowokujące wyrzeczenie się ich w sytuacji, gdy człowiek wywiera tak fatalny wpływ na klimat - komentuje sprawę 35-letni dziennikarz.

Ci, którzy obawiają się wyludnienia Europy w ten sposób, są uspokajani przez zwolenników ograniczania narodzin. Sarah Harper z Oksfordu przekonuje, że w odpowiedzi na malejącą liczbę ludności powiniśmy spojrzeć przychylniej na sprawę migracji. Zbawieniem dla ludzkości ma być także sztuczna inteligencja i wprowadzenie do codziennego życia robotów.