Szwedzi zainwestują w Polsce nawet kilkaset milionów euro. Będzie wiele nowych miejsc pracy
We Wrocławiu, w miejscu wygaszanych zakładów Volvo Buses, powstanie fabryka pomp ciepła. Jej inwestorem jest firma Aira należąca do szwedzkiego holdingu Vargas, który ma spółki produkujące m.in. systemy magazynujące energię czy akumulatory litowo-jonowe. Docelowo zatrudnienie ma tu znaleźć kilkaset osób – informuje Interia Biznes.
We Wrocławiu powstanie fabryka pomp ciepła
Firma Aira chce zainwestować w fabrykę we Wrocławiu nawet kilkaset milionów euro. W nowym zakładzie będą produkowane pompy ciepła. Szczegóły dotyczące tej inwestycji przedstawiono na wczorajszej konferencji prasowej zorganizowanej w siedzibie zakładów Volvo Buses. W marcu br. szwedzka spółka motoryzacja poinformowała o ich wygaszeniu z końcem tego roku i przekazała, że przejmie je właśnie Vargas Holding.
Prezes Airy – Martin Lewerth – poinformował, że firma chce oferować konsumentom pompy ciepła, które zużywają niewiele energii elektrycznej. Z szacunków, na które się powołał, wynika, iż w Europie, w 2030 roku, instalowanych ma być już ok. 10 mln pomp ciepła. Wartość tego rynku ma wynieść 100 mld euro.
Produkcja ruszy już w przyszłym roku
Firma Aira działa obecnie w pięciu krajach. W Wielkiej Brytanii, Niemczech i Włoszech powołano już specjalne zespoły – ich zadaniem jest uruchomienie sprzedaży produktów, które powstaną we Wrocławiu. Produkcja pomp ciepła na Dolnym Śląsku ma rozpocząć się na początku 2024 roku.
Dlatego firma już teraz szuka 65 osób do pracy w fabryce, część z nich zostanie zatrudniona na stanowiskach produkcyjnych. Do 2023 roku Aira chce zatrudniać 10 tys. osób w Europie, natomiast w samym wrocławskim zakładzie pracę ma znaleźć kilkuset pracowników.
Zatrudnienie również dla osób z Volvo Buses
Peter Prem zapowiedział, że propozycję pracy przy produkcji pomp ciepła otrzyma część osób zatrudnionych w Volvo Buses. Przypomnijmy, 16 marca szwedzka spółka motoryzacja ogłosiła zamknięcie fabryki autobusów we Wrocławiu . Powodem tej decyzji była konieczność zmiany modelu biznesowego w Europie, działalność firmy już od lat miała bowiem przynosić straty. W rezultacie pracę straci 1500 osób. Ci, którzy nie zostaną zatrudnieni w nowym zakładzie firmy Aira, mogą liczyć na wysokie odprawy.