Szykuje się rewolucja na polskiej kolei. Koniec z mandatami dzięki tej jednej zmianie
Ministerstwo Infrastruktury zapowiada kluczową zmianę dla polskich kolei. Ta propozycja była postulowana już kilka lat temu i w końcu wejdzie w życie. Działanie ma na celu podniesienie komfortu podróży środkami komunikacji publicznej, ale wpłynie też na zmniejszenie nadużyć.
Ministerstwo planuje kolejne zmiany
Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad kolejnymi usprawnieniami, które mają wpłynąć na poprawę jakości podróżowania w Polsce, to dotyczy również transportu publicznego. Przyjęcia zwłaszcza jednej decyzji oczekują osoby, które często przemieszczają się pociągami.
O jedną ze zmian postulował w 2023 roku Szymon Hołownia, powołując się na praktyki z Niemiec i Austrii. Podobny pomysł miał również Adrian Zandberg z Lewicy. Teraz resort wraca do tematu i wygląda na to, że sprawa w końcu będzie miała swój finał i to z korzyścią dla podróżujących. Nowe przepisy nie tylko usprawnią pracę polskich kolei, ale powinny również wpłynąć na zmniejszenie liczby mandatów za podróżowanie na gapę. O co dokładnie chodzi?
ZOBACZ TEŻ: Państwo chce przejąć autostradę. Już mówią o opłatach za przejazd
Dzięki usprawnieniom zmniejszy się liczba mandatów
Kolej w Polsce powoli wychodzi naprzeciw potrzebom podróżujących. W ostatnim czasie można zaobserwować wymianę starych taborów, uruchomianie pociągów elektrycznych, powstaje również Centralny Port Komunikacyjny z koleją dużych prędkości. Perspektywy na przyszłość są całkiem optymistyczne, zwłaszcza w świetle ostatniego pomysłu resortu infrastruktury.
Ministerstwo planuje wprowadzić rozwiązanie, które może wpłynąć na znaczne ograniczenie ilości mandatów za podróżowanie na gapę lub w przypadku osób uprawnionych do zniżek, za brak posiadania przy sobie dokumentów to potwierdzających, takich jak legitymacja szkolna czy studencka.
W przypadku, gdy kontroler stwierdzi, że pasażer nie posiada biletu, pobiera należność taryfową za przewóz oraz opłatę dodatkową, czyli karę, a stawki mandatów są dość dotkliwe.
Rząd planuje kilka usprawnień jeżeli chodzi o polskie koleje, a te najważniejsze dotyczą biletów, sposób korzystania z nich oraz cen.
Ministerstwo Infrastruktury chce zmian w biletach
Ministerstwo Infrastruktury zapowiedziało wprowadzenie jednego ogólnego biletu na wszystkie pociągi. Resort pracuje nad wprowadzeniem Ogólnopolskiego Biletu Zintegrowanego. Rozmowy na ten temat toczą się od dawna i w końcu padły jakieś konkrety.
Chcemy na kolei wprowadzić jeden zintegrowany ogólnopolski bilet. Pracujemy nad unifikacją ulg zarówno ustawowych, jak i fakultatywnych, które są przyznawane przez różnych operatorów kolejowych — powiedział w rozmowie z wnp.pl wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec.
Bukowiec jest także pełnomocnikiem rządu ds. przeciwdziałania wykluczeniu komunikacyjnemu. Wprowadzenie jednego biletu mogłoby poprawić sytuację w kraju również i w tej dziedzinie. Wiceminister wspomniał również o wprowadzeniu cyfrowego rozkładu jazdy, który byłby skorelowany z innymi środkami transportu, co byłoby znacznym ułatwieniem dla osób, które muszą się przesiadać np. z autobusu na pociąg lub odwrotnie.
Plany są ambitne, ale ministerstwo ma jeszcze sporo do przedyskutowania, na przykład ceny takich biletów. Ta kwestia będzie kluczowa dla podróżujących. Możliwe, że to usprawnienie zostanie wprowadzone do 2027 roku.
