Rząd po cichu zbiera dane o Polakach na kwarantannie. Lokalizację udostępnia przynajmniej jeden operator

T-Mobile zdradza, gdzie przebywają obywatele

T-Mobile Polska, Orange, P4 (sieć Play) oraz Polkomtel (sieć Plus) na mocy decyzji premiera Mateusza Morawieckiego mają przekazywać dane geolokalizacyjne użytkowników. Dotyczy to osób, które podlegają nadzorowi epidemiologicznemu, kwarantannie, izolacji bądź hospitalizacji. Informacje mają być dostarczane służbom i wojewodom – pisze Rzeczpospolita.

Zdaniem fundacji Panoptykon, która kontroluje elektroniczne formy nadzoru obywateli, doszło do zwiększenia kontroli nad społeczeństwem „po cichu” – odbyło się to na tle „głośnych apeli o współpracę i odpowiedzialność społeczną”.

Prawne umocowanie

Premier oparł swoją decyzję co do czterech największych operatorów w Polsce na specustawie w sprawie koronawirusa, którą przyjęto jeszcze przed inwazją patogenu na nasz kraj.

Jeden z punktów aktu prawnego uprawnia szefa rządu do wydawania decyzji, które nie wymagają uzasadnienia i dotyczą „osób prawnych i jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej oraz przedsiębiorców”.

Kto to sfinansuje?

Pisma wydane przez wszystkie cztery sieci zakładają, że polecenie zostanie zrealizowane przy użyciu środków z budżetu państwa. Pieniądze na ten cel mają zostać zaczerpnięte z części budżetowej, którą dysponuje wojewoda mazowiecki.

Dostarczanie informacji będzie odbywało się w oparciu o zawartą wcześniej umowę między wojewodą a konkretnym operatorem. W przypadku odmowy związania się kontraktem decyzja staje się wymagalna ze skutkiem natychmiastowym.

Które sieci tak naprawdę udostępniają informacje?

Zdaniem fundacji Panoptykon decyzja Morawieckiego budzi wiele kontrowersji, dlatego Rzeczpospolita postanowiła sprawdzić, czy operatorzy faktycznie przekazują dane odpowiednim organom. T-Mobile przyznał, że realizuje decyzję szefa rządu „zgodnie z jej treścią oraz przepisami prawa”. Na pytanie, ile informacji zostało dostarczonych, dziennik już odpowiedzi nie otrzymał. Z kolei Orange i Play podtrzymują, że nie wykonują poleceń Morawieckiego.

- Decyzję otrzymaliśmy 3 kwietnia. Na ten moment nie zostały przez nas przekazane żadne dane wojewodom i służbom na podstawie tej decyzji – stwierdziła Ewa Sankowska-Sieniek z biura prasowego Playa.

Z kolei rzecznik Orange Wojciech Jabczyński przyznał, że firma otrzymała już decyzję, ale jeszcze nie weszła ona w życie, „dlatego żadne dane nie zostały przekazane”. Na podobnym stanowisku stoi Plus, który deklaruje, że udostępnia „żadnych danych na podstawie przytoczonych decyzji”.