Rydzyk ma problem z finansami. Winą obarcza "diabelskie siły"
Tadeusz Rydzyk to postać, której nikomu w Polsce nie trzeba przedstawiać. Założyciel Radia Maryja, TV Trwam czy Fundacji Lux Veritatis, to najjaskrawszy przykład połączenia w jednej osobie biznesmena i kapłana. Tadeusz Rydzyk to również bohater najobszerniejszego wywiadu ostatniego numeru prawicowego tygodnika "Sieci".
Michał Karnowski przeprowadził z nim rozmowę, w której Rydzyk wypowiada się na tematy światopoglądowe, jak i ekonomiczne. Co do tych pierwszych, prezentuje tradycyjnie poglądy konserwatywne i homofobiczne. Zapytany o to, czy odczuwa "wielki niepokój, bo idą siły lewicowe", Rydzyk odpowiedział, że to "siły diabelskie".
- Nie tylko. To idą międzynarodowe siły, diabelskie. Robią wszystko, żeby zniszczyć rodzinę, zniszczyć człowieka, wiarę Kościół. to jest ta nowa lewica, jak to niektórzy nazywają. W tym ideologia gender, bardzo niebezpieczna - mówił Rydzyk.
Tadeusz Rydzyk narzeka na niskie datki
Jednak nie tylko "tęczowa zaraza wyrastająca ideowo z czerwonej" jest dla Rydzyka problemem. Jak utyskuje słynny kapłan, ludzie w niewystarczający sposób wspierają jego działalność. Wskazuje tutaj na przykład pielgrzymki Rodziny Radia Maryja, która często gromadzi 200 tys. osób, z których datki przekazuje niewielu uczestników. Tadeusz Rydzyk wskazuje, że jeśli robi to 20 tys. osób, to jest to już bardzo dobrze.
- Weźmy pielgrzymkę Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę. Często to i ponad 200 tys. ludzi. Tych, którzy czują więcej, którzy rozumieją sprawy, o których mówię. A ilu składa ofiarę? Jak 20 tys., to bardzo dobrze. Wiemy, bo prosimy, by koperty z ofiarami były podpisane, by można później podziękować - narzeka redemptorysta.