Tanie loty mogą się skończyć. Nad branżą lotniczą wiszą czarne chmury
Z wyliczeń zamieszczonych przez serwis Bloomberg wynika, że linie lotnicze wyemitują w tym roku niemal 1 mld ton dwutlenku węgla. Biorąc pod uwagę, że energetyka w większości państw europejskich (oprócz Polski) zaczyna odchodzić od opalania węglem, to niechlubne 1. miejsce największego truciciela świata możne przypaść własnie lotnictwu.
Statki i pociągi zamiast tanich lotów
Coraz częściej zaczyna także mówić się o terminie uknutym przez Szwedów czyli „flygskam”, który oznacza wstyd przed lataniem. I trzeba przyznać, że skandynawowie coraz rzadziej decydują się na urlopy typu citybreak z wykorzystaniem transportu lotniczego.
Inne kraje także nie pozostają w tyle za Szwecją. Austria i Niemcy starają się zachęcić do korzystania z pociągów, poprzez ulgi podatkowe i zakup nowego taboru, Francja natomiast myśli o powolnym zawieszaniu lotów krajowych.
Tanim lotom nie pomaga też brexit
Wielka Brytania jest z wiadomych względów jednym z największych rynków lotniczych w regionie. Zawirowania w okół brexitu doporowadziły jednak do bankructwa już wielu tanich przewoźników.