Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Finanse > Tego nie możesz robić nawet na własnym podwórku. W innym wypadku kara nawet 30 tys. zł
Julia Czwórnóg
Julia Czwórnóg 30.03.2025 07:00

Tego nie możesz robić nawet na własnym podwórku. W innym wypadku kara nawet 30 tys. zł

Prace w ogrodzie
Fot. Pressmaster/Canva

Właściciele posesji właśnie ruszyli do intensywnych wiosennych porządków. Warto wiedzieć, że niektóre praktyki są surowo zakazane, nawet na własnym podwórku. Nadużycia grożą surowymi konsekwencjami, a potencjalne kary finansowe mogą być bardzo dotkliwe.

Wraz z nadejściem wiosny nadeszły intensywne porządki

Powitaliśmy już kalendarzową wiosnę, a wraz z nią ruszyliśmy do intensywnej pracy w ogrodzie. Marzec to idealny czas na uporządkowanie przydomowej przestrzeni i przywrócenie jej do życia po zimie. Przycinamy krzewy i drzewka owocowe, dbamy o trawnik, usuwamy gałęzie i inne zanieczyszczenia. 

Praca w ogrodzie
Fot. welcomia/CanvaPro

Czasami chęci wykonania obowiązków dokładnie są na tyle silne, że mogą przysłonić zdrowy rozsądek. Wciąż wielu Polaków posuwa się do praktyk, które mogą stanowić poważne zagrożenie nie tylko dla środowiska, ale również dla życia ludzkiego. Lista niedozwolonych działań jest długa.

Natalia Ziółkowska, Klaudia Saferna
Zachód się śmieje, a może zazdrościć. Klaudia Saferna dla BiznesInfo: „Polska jest dla nich Trzecim Światem”
Totalne zmiany w pogodzie. Są prognozy na kwiecień, wróci mróz W większości polskich domów trafia prosto do kosza. To duży błąd, a konsekwencje bywają przykre

Polacy wciąż stosują szkodliwe praktyki podczas porządków w ogrodzie

Niestety wielu mieszkańców wciąż ucieka się do zakazanych metod „radzenia” sobie z nieporządkiem. Tymczasem, nierozważne decyzje mogą skutkować nie tylko poważnym zagrożeniem dla ekosystemu i środowiska. Zagrożone jest również życie człowieka i zwierząt. Duży kłopot stanowi na przykład palenie śmieci. W tym roku agencja badawcza Zymetria przeprowadziła badanie dotyczące spalania odpadów przez mieszkańców wsi i małych miast. 

Okazuje się, że Polacy wciąż najczęściej palą odpady papierowe i drewniane gabarytowe (np. meble). Na zewnątrz, na podwórkach palone są przede wszystkim odpady zielone. Rzadko, jednak nadal, spala się odpady plastikowe, czy nawet opakowania po farbach i/lub lakierach. Problem stanowi także niski poziom wiedzy o prawnych konsekwencjach palenia śmieci. Prawie 25 proc. mieszkańców wsi i najmniejszych miast jest przekonanych, że można palić odpady zielone na własną rękę, a niemal 20 proc. uważa, że palenie przynajmniej niektórych rodzajów odpadów jest legalne.

pożar
Fot. MAREK BARCZYNSKI/East News

Strażacy i naukowcy wyrażają niepokój wobec rosnącej liczby pożarów w Polsce. Tylko od początku roku odnotowano prawie 14 tys. takich zdarzeń, co oznacza wzrost w porównaniu do ubiegłych lat. Najwięcej pożarów miało miejsce w województwie mazowieckim, podkarpackim i małopolskim. Zdecydowanie nie jest to jednak efekt nielegalnego spalania odpadów. Problem tkwi w innej, równie szkodliwej praktyce. Za takie przewinienie można dostać niezwykle wysoki mandat.

Tego nigdy nie rób, nawet na własnym podwórku

Przez cały 2024 rok odnotowano ponad 21 tys. pożarów traw, w których zginęło pięć osób, a 40 zostało rannych. Wg szacunków KG PSP to właśnie wypalanie traw, co roku powoduje straty, które przekraczają kwoty 20 milionów zł. Dr Grzegorz Jarnuszewski z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego, w rozmowie z WP Finanse podkreśla, że wypalanie traw prowadzi do całkowitego zniszczenia ekosystemu. 

Jest to proces, który nie tylko istotnie wpływa na osłabienie roślinności, ale także powoduje utratę cennych składników gleby, co negatywnie wpływa na jej żyzność. Wypalanie jest bardzo niebezpieczne dla życia ludzi i zwierząt. Naukowiec zwraca uwagę na statystyki udostępniane przez Państwową Straż Pożarną. Według badań najwięcej pożarów wybucha właśnie wiosną, od marca do maja.

Na tej podstawie można wywnioskować, że nadal wypalanie traktowane jest jako jeden z zabiegów przygotowujących teren, poprzez szybkie usunięcie chwastów jak najmniejszym kosztem, do dalszego zagospodarowania – zauważył Jarnuszewski.

Wypalanie traw w Polsce jest surowo zabronione i podlega karom finansowym do 30 tys. złotych. Mimo ryzyka wiele osób wciąż podejmuje takie działanie, aby szybko usunąć chwasty i inne zanieczyszczenia. Eksperci przestrzegają, że takie działania prowadzą do długotrwałych pożarów, szczególnie w pobliżu torfowisk, co niesie za sobą opłakane skutki dla miejscowych ekosystemów.

Warto również pamiętać, ze rolnicy, którym udowodni się celowe wypalanie traw, mogą zostać pozbawieni nawet 25 proc. dopłaty z programów wsparcia Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Od 2015 r. ARiMR nałożyła sankcje finansowe na 156 rolników, natomiast 18 z nich całkowicie straciło spodziewane dofinansowanie.