Skoro pracownik ”żąda” urlopu, to pracodawca musi go udzielić. Niestety, to popularne, choć całkowicie błędne przekonanie w sprawie tzw. UŻ, czyli urlopu na żądanie. Rzeczywiście, w większości przypadków pracodawca przychyli się do naszej prośby. Czasem może jednak odmówić. A wtedy grożą nam poważne konsekwencje.
Osoby pracujące w ramach umowy o pracę są zobligowane do wykorzystania urlopu wypoczynkowego w wymiarze od 20 do nawet 26 dni roboczych w przypadku dłuższego stażu pracy. W sytuacji, gdy pracownik nie wykorzystał w pełni przysługującej puli, a obowiązująca umowa została zakończona, lub rozwiązana, otrzymuje specjalny ekwiwalent za pozostałe dni urlopowe. Jak w najprostszy sposób obliczyć jaką kwotę otrzymamy od byłego pracodawcy i ile może wynosić potencjalny ekwiwalent?
Pracownikom zatrudnionym na mocy umowy o pracę przysługuje szereg praw i przywilejów, o których warto wiedzieć, gdyż mogą być bardzo pomocne i wygodne. Jednym z nich, gwarantowanym przez Kodeks pracy, jest urlop na żądanie. Kto może z niego skorzystać? Kiedy i w jakich warunkach przysługuje on pracownikowi? Urlop na żądanie – czym dokładnie jest?