Robert Biedroń opowiadał dużo o swojej gospodarności w Słupsku i obiecywał, że doświadczenie nabyte w zarządzaniu pomorskim miastem wykorzysta w Brukseli, jeżeli jego partia dostanie mandat społeczny. Nauczyciele, o których proteście ostatnio było bardzo głośno, dostali propozycję zaczynania pracy z pensją w wysokości 3,5 tys. zł brutto.