Tesco zaliczyło błąd na promocji. Sieciówka dopłaca do zakupów
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Na czym polega promocyjna wpadka Tesco
-
Czemu sieć w efekcie dopłaca swoim klientom do zakupów
-
Jakie jeszcze sieci sklepów zaliczyły podobne wpadki
Tesco i wpadka promocyjna
O promocjach Tesco słychać coraz mniej, a samochodów dostarczających zakupy ze sklepu do polskich domów już praktycznie nie uświadczymy . Wycofujące się z naszego kraju Tesco powoli schodzi na margines, ale jest jedna rzecz, którą na pewno zapisze się w pamięci swoich klientów.
Tesco przygotowało dla swoich klientów promocję na żarówki. Promocja odbywała się w oparciu o standardową zasadę "kup 2 zapłać za 1" , jednakże bardziej wtajemniczeni bardzo chętnie z niej skorzystali.
"Według zamierzeń Tesco, promocja miała polegać na odliczeniu ceny jednej żarówki przy kupnie dwóch. Okazało się jednak, że kwota odliczana jest oddzielnie od każdej żarówki, a w rezultacie za promocyjny żarówkowy dwupak market płaci kupującemu 1 grosz " - pisze Radio Zet.
Promocja zorganizowana przez Tesco nie jest pierwszą tego typu akcją, ale pierwszą, podczas której sklep dopłaca kupującemu do zakupów.
Tesco dopłaca klientom do zakupów
W trakcie wprowadzania danych do systemu nastąpił błąd - zamiast odliczenia 3,99 zł od sumy 7,98 zł za dwie żarówki, pierwsza kwota odliczana jest od pojedynczej żarówki.
Łowcy okazji nie omieszkali nie pochwalić się swoimi zdobyczami i od razu zamieścili w sieci zdjęcia paragonów. Cena za jedną żarówkę wynosi -1 grosz.
Promocja na żarówki trwa do 16 lutego 2021 r. i nie jest pierwszą w historii sieci sklepów, którą można określić jako wpadkę. Nie tak dawno Biedronka za 2 zł sprzedawała wino Fresco.
Przypomnijmy, że jakiś czas temu Tesco podjęło decyzję o wycofaniu się z Polski. Placówki, w których mieściły się sklepy sieci Tesco przechodzą w dzierżawę nowych właścicieli. Bez wątpienia największe emocje budzi zakup terenu Tesco na warszawskich Kabatach, gdzie deweloper zapowiedział budowę nowych mieszkań.