Tesco łagodzi ból zwolnienia swoim pracownikom
Tesco żegna się z pracownikami
Tesco Polska od 22 sierpnia przeprowadza masowe zwolnienia. Potrwają one aż do października, pracę straci ponad 2 tys. osób. Na osłodę Tesco ma zamiar wypłacić im specjalny dodatek.
"Chcemy zapewnić pełne wsparcie dla osób, które w wyniku zmian zmieniają swoje stanowiska pracy lub opuszczają naszą firmę. Jak zawsze w takich przypadkach, priorytetem dla nas pozostaje zminimalizowanie liczby osób, które zakończą pracę w Tesco. Jeśli tylko będzie to możliwe, chcemy oferować pracownikom inne stanowiska w naszych strukturach" - napisał w wiadomości do pracowników Martin Behan, dyrektor zarządzający sieci Tesco w Polsce.
Takie podejście jest efektem rozmów pomiędzy przedstawicielami Tesco Polska, a związkowcami. Gdy strony nie doszły do porozumienia (związkowcy domagali się jednolitych dodatkowych świadczeń dla pracowników i nie zgodzili się na zwolnienia), Tesco przedstawiło regulamin grupowych zwolnień. Zgodnie z nim do zwolnień dojdzie, ale każdy zwalniany pracownik otrzyma dodatek w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia.
Dodatkowo odprawy
Oprócz tego przysługują im też ustawowe odprawy. Ci, którzy w Tesco pracują mniej niż dwa lata, otrzymają dodatek w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia, pracujący od dwóch do ośmiu lat dostaną dwie dodatkowe pensje, a ci ze stażem powyżej 8 lat - dodatek w wysokości trzech pensji, jak informuje portal "Dla Handlu".
"Opierając się na przepisach prawa, chcemy zapewnić, że wszystkie osoby, które zakończą pracę w Tesco w ramach procesu zwolnień grupowych, otrzymają odpowiednie wsparcie, w tym także dodatkowe świadczenie ze strony pracodawcy. Chciałbym podziękować wszystkim osobom, którzy opuszczą naszą firmę, za wszystko, co robili dla naszych klientów przez minione miesiące i lata" – napisał Martin Behan.
Tesco Polska zwalnia pracowników z powodu zamykania kolejnych sklepów sieci. Łącznie Tesco sprzedaje aż 12 swoich placówek.