To urządzenie będzie obowiązkowe w polskich domach. Ile za nie zapłacimy?

Nowe przepisy ochronią życie. Od kiedy obowiązek?

Rozporządzenie MSWiA nakłada obowiązek montażu czujek dymu i tlenku węgla w budynkach mieszkalnych oraz obiektach hotelowych. Celem jest eliminacja tragedii związanych z zatruciami czadem oraz pożarami, które niestety wciąż zbierają śmiertelne żniwo.

W samym 2023 roku strażacy interweniowali ponad 3,2 tys. razy w związku z wydzielaniem się tlenku węgla. Aż 861 osób uległo podtruciu, a życie straciło 26 osób – podaje Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej.

Pierwsze zmiany wchodzą w życie 1 stycznia 2026 r. dla budynków handlowych i przemysłowych, natomiast mieszkańcy prywatnych lokali mają czas do 1 stycznia 2030 r.

ALDI zmienia godziny otwarcia. Przed świętami zrobisz zakupy o wiele później niż zazwyczaj Czytaj dalej Orlen stracił przez nich 1,5 mld zł. Teraz trafią do aresztu Czytaj dalej

Jak wybrać właściwy czujnik? Nie każdy spełnia normy

Czujniki dymu i tlenku węgla muszą spełniać ściśle określone wymogi, aby skutecznie chronić życie. W przepisach wskazano, że instalowane urządzenia powinny być autonomicznymi czujkami dymu zgodnymi z normą PN-EN 14604.

Co to oznacza?

• Czujka musi posiadać certyfikat zgodności z europejskimi standardami,
• Zapewniać prawidłowe zasilanie i szybkie wykrywanie zagrożenia,
• Emitować głośny sygnał dźwiękowy informujący o niebezpieczeństwie.

W przypadku czujników tlenku węgla konieczne jest sprawdzenie:

1. Oznaczenia typu czujnika – Typ A (alarm wizualny, dźwiękowy, możliwość uruchomienia wentylacji) lub Typ B (alarm wizualny i dźwiękowy).
2. Wskaźników optycznych – kolory muszą być czytelne: zielony (zasilanie), czerwony (alarm), żółty (błąd).

Jak podkreśla Inspekcja Handlowa, „każdy produkt powinien zawierać dane producenta lub dystrybutora, co ułatwi egzekwowanie praw konsumenckich w razie awarii.”

Ile kosztuje bezpieczeństwo? Warto zainwestować teraz

Zakup odpowiedniego urządzenia to wydatek od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych, ale w przypadku bardziej zaawansowanych modeli cena może wzrosnąć do 250 zł. Czujki z funkcją powiadomień na smartfon za pośrednictwem sieci Wi-Fi cieszą się coraz większą popularnością ze względu na dodatkowe zabezpieczenie.

Statystyki są alarmujące. Prawie 450 osób rocznie ginie w pożarach, z czego 300 w budynkach mieszkalnych. Wprowadzenie nowych przepisów może znacząco ograniczyć te liczby. Strażacy podkreślają, że montaż nawet podstawowego czujnika może uratować życie.

Dzięki zmianom w prawie wielu tragediom uda się zapobiec. Warto nie czekać do ostatniej chwili i już teraz zadbać o bezpieczeństwo swoje i najbliższych – apelują przedstawiciele straży pożarnej.

 Nowe przepisy to krok w stronę lepszego bezpieczeństwa w domach i hotelach. Wyposażenie lokalu w odpowiednią czujkę to nie tylko spełnienie wymogów prawnych, ale przede wszystkim ochrona życia i zdrowia. Zainwestowanie kilkudziesięciu złotych może okazać się bezcennym krokiem, który zapobiegnie tragedii.