Totalne zmiany w pogodzie. Są prognozy na kwiecień, wróci mróz

Wszystko wskazywało na to, że wiosna nadchodzi w pełni. Bardzo się zaskoczymy, ponieważ pogoda jeszcze pokaże nam swoje zmienne humory. Przed nami duże zmiany, nadejdą dwie fale chłodu, które znacznie wpłyną na temperaturę, padają nawet konkretne daty. Na termometrach powrócą ujemne wartości mocno poniżej zera.
Wiosna pokaże swoje zimne oblicze
Wszyscy mieliśmy nadzieję na nadejście wiosny w pełni. Słoneczne, coraz dłuższe dni zachęciły do odłożenia zimowych kurtek głęboko do szafy. Tymczasem nie bez powodu mówi się „kwiecień plecień — bo przeplata, trochę zimy, trochę lata”. W tym roku przysłowie sprawdzi się całkowicie.

Po zachęcającym początku marca przepełnionym wysokimi temperaturami i brakiem opadów przychodzi czas na dużą zmianę. Będzie bardzo zimno — miejscami temperatura spadnie nawet do -10 st. C. Wszystko za sprawą antycyklonu, który na początku kwietnia "zablokuje" dopływ ciepłych mas powietrza. Czy należy spodziewać się opadów śniegu?

Pogoda będzie daleka od oczekiwanej
Po ciepłym marcu początek kwietnia zafunduje nam zupełnie inne doznania pogodowe. W rejonie Wysp Brytyjskich buduje się pokaźny antycyklon, który zablokuje dotarcie ciepłych mas powietrza nad Europę. Zamiast tego, nad kontynent spłynie fala zimna z północy.
Przełom marca i kwietnia przyniesie umiarkowane temperatury, które w ciągu dnia mogą wzrastać do ok. 10-15 st. C. W nocy lokalnie pojawią się przygruntowe przymrozki. Zmiany nadejdą w drugiej połowie przyszłego tygodnia, kiedy nad Polskę napłynie fala zimniejszego powietrza. W okolicach 5 kwietnia termometry wskażą nie więcej niż 5-8 st. C, natomiast w nocy temperatura może spaść lokalnie do nawet -5 st. C. Takie wartości mogą utrzymać się nawet do końca pierwszej dekady nowego miesiąca.
Po bezopadowym początku kwietnia, w okolicach przyszłego weekendu (5-6 kwietnia) pojawi się więcej opadów. Coraz niższa temperatura zwiększy szanse na śnieg. W wielu regionach może zrobić się biało. Najwięcej białego puchu pojawi się najpewniej w rejonach podgórskich Karpat, oraz na wschodzie i północnym wschodzie kraju.

Do Wielkanocy jeszcze sporo czasu, ale analitycy IMGW już wskazali, czego możemy spodziewać się w pogodzie, właśnie w czasie świąt. Co jeszcze przed nami?
Zobacz też: Niespotykany wzrost turystów w tym miejscu. To wszystko za sprawą serialu
Jaka pogoda będzie w Wielkanoc?
Długoterminowe prognozy pogody przygotowane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wskazują, że kwiecień najprawdopodobniej będzie cieplejszy, a opady deszczu będą mieścić się normie wieloletniej. Podobne dane wskazuje amerykański model CFS, który informuje o anomaliach temperatury od 0,5 do 1 st. Celsjusza, natomiast w centrum i na wschodzie kraju będzie nawet od 1 do 1,5 st. Celsjusza cieplej, niż wskazuje norma wieloletnia.
W kwietniu nie przewiduje się ani wyjątkowych chłodów, ani szczególnych upałów. W pierwszych dwóch tygodniach na zachodzie kraju temperatura wyniesie około 12-13 st. Celsjusza, w centrum 11-12 stopni, natomiast na wschodnie 10-11 stopni. Ostatnie dwa tygodnie przyniosą ocieplenie. To właśnie wtedy w zachodnich i wschodnich województwach odczujemy przyjemne 15-17 st. Celsjusza, w centrum do 15-16 stopni.
Według IMGW suma opadów atmosferycznych w kwietniu powinna mieścić się w zakresie normy wieloletniej. Na północnym zachodzie i zachodzie kraju mogą pojawić się opady powyżej normy — lokalnie wpłynie to na warunki pogodowe. W pierwszych dwóch tygodniach na zachodniej ścianie Polski suma opadów wyniesie prawdopodobnie 3-8 mm, w centrum 5-6 mm, a na wschodzie 7-10 mm. Możliwe także przelotne opady śniegu.







































