Trump ma już dosyć. Prezydent grozi ostrym rozpędzeniem zamieszek, na ulice ma wyjść wojsko
Trump ostrzega i krytykuje gubernatorów
Trump wydał oświadczenie w trakcie spotkania w Ogrodzie Różanym Białego Domu. Prezydent Stanów Zjednoczonych zapowiada, że położy kres zamieszkom i protestom, jakie zapanowały w kraju. Trump obarcza też winą za chaos gubernatorów USA. W trakcie poniedziałkowej wideokonferencji przekazał im, że są “większość z nich jest słaba i że okazali słabość”. Do nagrania dotarła stacja CNN.
Trump grozi wojskiem
W swoim oświadczeniu Trump oznajmił, że jego podstawowym i najważniejszym obowiązkiem jest ochrona obywateli USA. Jak podaje serwis o2.pl za dziennikiem “Independent”, Trump rozpoczął mobilizację wszystkich środków federalnych, w tym wojska do zatrzymania dalszych rozbojów i zamieszek.
Trump rozważa też posłanie na ulice oddziałów Gwardii Narodowej. Prezydent USA nie określił jednak, kiedy może do tego dojść i co o tym zadecyduje. Trump ostrzega burmistrzów i gubernatorów, że jeśli sami nie opanują sytuacji, to sam rozpocznie interwencję.
Trump o śmierci George’a Floyda
Trump odniósł się także do sprawy śmierci George’a Floyda. Trump przyznał, że oburzenie społeczeństwa jest jak najbardziej słuszne i zapowiedział surowe kary dla policjantów, którzy doprowadzili do śmierci mężczyzny. Trump podkreślił jednak, że protesty są wykorzystywane przez przestępców i anarchistyczne organizacje, a przemoc w trakcie manifestacji określił “aktem krajowego terroryzmu” i “przestępstwem wobec Boga”.
Do zamieszek w USA doszło po śmierci 46-letniego afroamerykanina George’a Floyda, który zmarł podczas zatrzymania przez policję w Minneapolis. Na nagraniu z incydentu, które trafiło do sieci widać, jak policjant brutalnie przyciska mężczyznę kolanem do ziemi, nie reagując na jego krzyki, że nie może oddychać. Niebawem mężczyzna zmarł. Policjant, który dokonał brutalnej interwencji, został oskarżony o morderstwo.