Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Finanse > "Trzeba będzie wrócić do wakacji kredytowych" – panika wśród bankierów po zapowiedzi Hołowni
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 03.03.2025 11:59

"Trzeba będzie wrócić do wakacji kredytowych" – panika wśród bankierów po zapowiedzi Hołowni

Szymon Hołownia
Fot. Piotr Molęcki/Kancleria Sejmu (CC BY-NC 2.0)

Marszałek Szymon Hołownia został zalany nieprzychylnymi komentarzami pochodzącymi od przedstawicieli sektora bankowego. Nie będzie przesady w twierdzeniu, że wśród bankierów zapanowała histeria panika. Wystarczyła jedna wypowiedź Hołowni, aby wprawić w ruch całą kampanię mającą na celu odwrócić kota ogonem ws. dostępności kredytów.

Marszałek Hołownia, kandydat na prezydenta, pochyla się nad dostępem do kredytów

Marszałek Szymon Hołownia, kandydat na prezydenta, zaktywizował się w przeciwdziałaniu patologiom polskiego rynku nieruchomości, ale też rynku finansowego. Pisaliśmy już o jego niefortunnym liście do Adama Glapińskiego, który dał temu drugiemu argument, by twierdzić, że rządzący próbują wpłynąć na politykę monetarną.

Narzekaliśmy wówczas, że Hołownia zwracał się do szefa NBP, by ten obniżył stopy procentowe, zamiast do polityków, by ci wpłynęli na banki, bo to one odpowiadają za gigantyczne marże kredytów hipotecznych. Marszałek co prawda nadal nie zrobił w tej kwestii wiele politycznie, ale spotkał się z prezesem UOKiK. W związku z tym runęła na niego kolejna fala krytyki.

hołownia
Fot. Piotr Molęcki/Kancleria Sejmu (CC BY-NC 2.0)
Wojtek Kardyś, Iwona Pruszyńska, Kamil Porembiński
Twoje konto pożywką dla ruskiej propagandy. Oszuści tylko czekają na Twój błąd
Gdzie się podział Portal DOM? Posłanka Paulina Matysiak dla BiznesINFO: "trudno się dziwić, że projekt utknął" Minister grzmi o marżach deweloperów. UOKiK zdecydował, to punkt zwrotny

Szymon Hołownia pisze do NBP i spotyka się z prezesem UOKiK. Padło ostrzeżenie

Samo spotkanie UOKiK to oczywiście znacznie lepszy pomysł niż otwarty list do Adama Glapińskiego. Nie oznacza ono jeszcze wiele, bo do Tomasza Chróstnego, prezesa UOKiK, zwracała się już w podobnej sprawie minister Polski 2050 Hołowni, Katarzyna Pełczyńska Nałęcz. Sygnalizowała mu możliwość funkcjonowania zmowy cenowej na rynku nieruchomości.

Chróstny odpowiedział wówczas, że bardzo chętnie zajmie się problemem, jednak może działać wyłącznie na podstawie zgłoszonych dowodów, a tych zabrakło. Teraz podobnie mógł odpowiedzieć marszałkowi Sejmu. Zaszła jednak jedna, zasadnicza różnica, za sprawą której sektor bankowy śle gromy w stronę Hołowni. Co takiego powiedział Marszałek Sejmu?

Totalna mobilizacja sektora bankowego. Gigantycznych marży są winni wszyscy, tylko nie banki

Po spotkaniu z Tomaszem Chróstnym Szymon Hołownia zasugerował, że jeśli sytuacja w dostępie do kredytów nie poprawi się, wyciągnięte zostaną ciężkie działa – wakacje kredytowe. Marszałek powiedział:

Kredyty w Polsce są najdroższe w Europie, banki śpią na pieniądzach i nie inwestują w polską gospodarkę. Powinny obniżyć marże i zacząć udzielać kredytów innowacyjnym projektom. Jeśli nie zaczną grać fair, to od przyszłego roku trzeba będzie wrócić do wakacji kredytowych. Rozwój Polski to też odpowiedzialność sektora prywatnego.

Przypomnijmy, że wakacje kredytowe były odpowiedzią na rosnącą inflację w latach 2022-2024. Dzięki nim kredytobiorcy mogli złożyć wniosek o odroczenie zapłaty raty kredytu hipotecznego. W ciągu roku można z nich było skorzystać maksymalnie na maksymalnie 4 miesiące (wskazane w programie), przy czym wakacje nie oznaczały, że raty zostały umorzone czy też pokryto je z budżetu państwa. Kredytobiorcy po prostu będą spłacać kredyty dłużej.

Przez cały okres obowiązywania wakacji kredytowych, z którymi banki walczyły z całych sił ich, sektor osiągał rekordowe wyniki. Sama wzmianka o powrocie do tego rozwiązania  okazała się jednak groźbą na tyle poważną, że media biznesowe zostały zalane przez wypowiedzi przedstawicieli banków krytykujących pomysł. Trwa mobilizacja, by zdeprecjonować pomysł marszałka.

W największym skrócie Hołowni zarzuca się ignorancję (co znacznie bardziej zasadne było w przypadku listu do szefa NBP) oraz argumentuje, że rekordowe na tle UE marże polskich banków nie są… winą banków. 

Pojawiają się rozmaite próby snucia powiązań pomiędzy marżami a inflacją, systemem podatkowym a marżami itd. Dzisiejsza okładka “Pulsu Biznesu” przekonuje, że “kredyty są drogie, bo muszą być drogie”. Na łamach "Rzeczpospolitej" padło nawet twierdzenie, że wysokie marże bankowe kredytów to wina wyborców.

Czy zatem wakacje kredytowe wrócą? Nie jest jasne, w jaki sposób Hołownia chciałby wdrożyć pomysł, choć ma wiele możliwości. Jest szefem partii wchodzącej w skład rządu, projekt mogą także złożyć posłowie – technicznie jest to jak najbardziej możliwe. Osobną kwestią jest to, czy dla pomysłu znajdzie się poparcie.