TSMC wstrzymuje dostawy. Najważniejszy producent procesorów ogranicza produkcję
Papierkiem lakmusowym prężności branży tech nie są kolejne iteracje silników NLP. lecz liczba dostarczanych procesorów, dzięki którym te silniki mogą zużywać jako zasób. W tej kwestii od kilku lat występują jednak poważne komplikacje skutkujące tym, co kiedyś było nie do pomyślenia – podaż procesorów przerasta popyt. Właśnie mamy kolejne potwierdzenie tej tendencji.
TSMC – „najważniejsza fabryka na świecie”
Można byłoby pomyśleć, że kwestia zapotrzebowania tajwańskiego TSMC jest kwestią mało znaczącą – wszak największymi dostawcami urządzeń z procesorami są firmy amerykańskie, koreańskie i chińskie. To jednak mylne założenie – zarówno AMD, które wyrasta już nie na konkurenta dla Intela, lecz nieśpieszne na lidera rynku, jak i Apple czy Qualcomm, co prawda projektują procesory własnym sumptem, ale produkcję zleca właśnie TSMC.
W rezultacie tajwańska fabryka staje się jedną z najważniejszych na świecie. To tam produkuje procesory cały długi ogon, tj. urządzenia wszystkich tych korporacji, które nie dysponują własnymi procesami technologicznymi, jak np. Intel i Samsung. Problem w tym, że Intel od 2014 roku raczej goni stawkę niż wyznacza kierunek innowacji, zaś Samsung nie dostarcza procesorów wysokonapięciowych.
Sztuczna inteligencja w Google. To odpowiedź na popularność tego, co oferuje Bing MicrosoftuTSMC z odezwą do dostawców zasobów
Tym ciekawiej wypadają informacje dostarczane między innym przez Wired, według których TSMC miało zlecić swoim podwykonawcom wstrzymanie dostaw zasobów wykorzystywanych do produkcji procesorów. W tej chwili przecieki świadczą o tym, że dostaw nie wstrzymano całkowicie, lecz jedynie je opóźniono. Ma się to brać z tego, że analitycy TSMC spodziewają się mniejszego niż wcześniej zapotrzebowania.
Skąd spadek liczby urządzeń?
To dość zaskakujące wieści, biorąc pod uwagę premierę iPhone’a 15, który co prawda nie wypadł w sposób zachęcający do kupna nowego modelu, niemniej pozostaje co roku ważną branżową premierą. Analitycy prześcigają się w domysłach – jako powód ograniczenia zapotrzebowania przez TSMC wskazuje się między innymi zakaz wykorzystywania iPhone’ów w celach służbowych. To jednak przekonuje niewielu – ci i tak stosowali smartfony chińskiej produkcji.
Wygląda więc na to, że czeka nas w branży tech kolejne spowolnienie. Spada sprzedaż laptopów, w niewielkim smartfonów, ale prawdziwe problemy z dostawami, które dotykają już teraz choćby rynku motoryzacyjnego, mogą się zacząć, gdy TSMC ograniczy dostawy procesorów.