Turyści w górach oszczędzają. Hot-dogi zamiast restauracji
Wysokie ceny w restauracjach zachęcają turystów do oszczędzania. Jednakże, jak można zauważyć, chodzi raczej o jak najlepsze wydanie zaplanowanej kwoty, a nie wydanie jak najmniej.
Wakacje w górach
Jak co roku, Polacy tłumnie zjechali w góry w sezonie letnim. Te wakacje upływają jednak pod znakiem wyższych cen - co można zauważyć patrząc na cenniki w restauracjach w Zakopanem.
Według doniesień Gazety Wyborczej i Gazety.pl, wysokie ceny sprawiły, że turyści wolą gotowe lub podgrzewane posiłki od stołowania się w restauracjach . Popularniejsze od karczm są nawet hot-dogi.
Oszczędności w innym sensie
Nie chodzi tu jednak o oszczędności w sensie takim, aby wydać jak najmniej pieniędzy podczas pobytu. Według wypowiedzi Karola Wagnera z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej dla Gazety Wyborczej, sens całej sytuacji tkwi w tym, aby wydać pieniądze na wyjazd jak najlepiej.
Podobną sytuację jak z restauracjami widać przy atrakcjach. Znacznie większą popularnością cieszą się darmowe wycieczki do Morskiego Oka , w odróżnieniu od przykładowej wizyty w bukowińskim aquaparku.
Nocleg ma być godny
Jedynym wyjątkiem są noclegi . Gazeta.pl podaje za Gazetą Wyborczą, że w tym konkretnym przypadku Polacy są gotowi dopłacić za posiłki czy inne atrakcje.
Średni koszt noclegu ze śniadaniem według danych Gazety Wyborczej wynosi 500 zł. I nawet takie oferty są popularniejsze wśród turystów od starszych obiektów, które opuszczają ceny o blisko 200 zł aby przyciągnąć klientów.