Tusk założył się o jedno euro, że rozwiąże problem inflacji w dwa lata
Donald Tusk podczas spotkania ze studentami na Uniwersytecie Opolskim poruszył wiele tematów. Jednym z ważniejszych były kwestie ekonomiczne. Mówił m.in., że PO bardzo szybko może poradzić sobie z wysoką inflacją oraz jest w stanie założyć się z jednym z uczestników spotkania o symboliczne jedno euro, że cel ten zostanie osiągnięty w dwa lata.
Tusk krytykuje działania rządu
Lider PO mówił studentom, że inflacja bazowa jest na bardzo wysokim poziomie, a bank centralny, zamiast bronić swojego celu inflacyjnego, wykonuje życzenia władzy politycznej.
- Dzisiaj najdroższym klientem socjalnym tej władzy, jest ta władza. Po raz pierwszy od 1989 roku mamy władzę, która wydaje na siebie tyle pieniędzy, że ma to wpływ na procesy makroekonomiczne, takie jak inflacja, bo mówimy tu o miliardach złotych wydawanych na kaprysy władzy – tłumaczył Tusk.
Plany Tuska na walkę z inflacją
- Przywrócenie elementarnej zasady, że bank centralny pilnuje tego, co ma zapisane w konstytucji, zaprzestanie nieograniczonego wydawania pieniędzy tam, gdzie jest interes polityczny – to zdaniem Tuska działanie, które może pomóc rozwiązać problem inflacji.
„Wprowadzenie tej żelaznej logiki przyniesie szybko pozytywne wyniki. W ciągu dwóch lat Polska będzie w gronie 5-6 państw w Europie o najniższej inflacji"
Tusk o wolności
Były premier mówił, że nie jest dzisiaj w polityce po to, by upierać się przy jakiejś ideologii. Tłumaczył, że urodził się liberałem w tym sensie, że wolność jest dla niego najważniejsza.
”Mam ograniczone zaufanie do państwa. Paradoks polega na tym, że żeby chronić indywidualność, prawa jednostki, nie możemy ich zostawić samym sobie. Weszliśmy w XXI wiek z zadaniem niezwykle trudnym, jak uchronić wolności przed siłami, które chcą je zabrać, jak ochronić wolności i jak zrobić z państwa mecenasa tych ludzi, którzy chcą pracować” - dodał Tusk.