TVP dostanie gigantyczną rekompensatę. 1,71 mld zł popłynie z naszych kieszeni
Z tego artykułu dowiesz się:
-
TVP otrzyma 1,71 mld zł rekompensaty abonamentowej
-
Dlaczego dla Jacka Kurskiego to i tak zbyt niska kwota
-
Jakie środki popłyną do Polskiego Radia
Gigantyczna rekompensata abonamentowa dla TVP
Oglądając w ostatnich dniach programy informacyjne TVP nie sposób nie odnieść wrażenia, że nie ma w Polsce większych problemów aniżeli związku strony „Sok z Buraka” z politykami opozycji. Treści zamieszczanych na niej nie sposób bronić, bo i nie do obrony jest wywlekanie prywatnych spraw z życia prezydenta, czy przypisywanie byłej kandydatce na prezydenta (obecnie prezenterce TVP) zmyślonych cytatów na temat pedofilii wśród księży.
Tyle, że krytyka portalu ze strony telewizji Jacka Kurskiego od razu wywołuje skojarzenia ze słynnym powiedzeniem: „Przyganiał kocioł garnkowi”. Na temat materiałów TVP poświęconych politykom opozycji z pewnością powstanie (a może już powstała) niejedna praca naukowa , a w odróżnieniu od wspomnianej strony "Sok z Buraka", telewizja dotowana jest z naszych kieszeni i to naprawdę gigantycznymi kwotami.
Teoretycznie TVP powinna być finansowana z abonamentu. Jak jednak wiadomo abonament od lat uchodzi za najbardziej lekceważony przez Polaków podatek. Wymyślono więc, że skoro media publiczne (poza TVP także Polskie Radio i rozgłośnie regionalne) nie dostają pieniędzy od Polaków, to powinny otrzymać rekompensatę za utracone wpływy z abonamentu. W tym roku owa rekompensata wyniesie prawie 2 mld zł.
Pieniądze w formie obligacji skarbowych, jak przypomina serwis Wirtualne Media, przekazuje minister finansów „na polecenie Prezesa Rady Ministrów, wydane w związku z wnioskiem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego”. Środki mogą zostać przeznaczone przez nadawców wyłącznie na realizację misji publicznej.
Zapisy dotyczące rekompensaty abonamentowej znalazły się w tegorocznym budżecie państwa, który na początku tego roku został przyjęty przez Sejm. Na nic zdał się sprzeciw zdominowanego przez opozycję Senatu, który wnioskował o wykreślenie z ustawy zapisu o rekompensacie . Sejm poprawki senackie odrzucił, a przyjętą przez izbę niższa parlamentu ustawę podpisał prezydent Andrzej Duda.
Wspomniane niespełna 2 mld zł rekompensaty abonamentowej dla mediów publicznych rozdziela Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Ta podzieliła środki w ten sposób, że najwięcej papierów wartościowych (o wartości 1,71 mld zł) otrzymała TVP. Znikomo wyglądają przy tym środki przekazane Polskiemu Radiu (prawie 125,91 tys. zł) i rozgłośniom regionalnym (ponad 112,66 tys. zł). Wirtualne Media zauważają jednak, że w porównaniu z zeszłym rokiem TVP otrzyma o 80 tys. zł mniej.
- Jeżeli państwo część obywateli zwalnia, jednocześnie od innych nie jest w stanie ściągnąć abonamentu, a jednocześnie oczekuje niezakłóconego funkcjonowania telewizji publicznej, to powinno dać rekompensatę – tak przyznanie rekompensaty tłumaczył prezes TVP Jacek Kurski, podczas niedawnej prezentacji wiosennej ramówki publicznej telewizji.
Według Kurskiego państwo powinno łożyć na media publiczne znacznie więcej, bo ok. 3,5 mld zł. Z danych Fundacji ePaństwo, które przytaczają Wirtualne Media wynika, że w ciągu ostatnich czterech lat TVP otrzymała prawie 5 mld zł pomocy publicznej.
Prezydenckie ultimatum
Na początku zeszłego roku po głośnej debacie w Sejmie (tej z wymownym gestem posłanki, a w przeszłości dziennikarki Joanny Lichockiej), zdecydowano o przyznaniu TVP 2 mld zł rekompensaty z tytułu utraconych wpływów abonamentowych. Nie było jednak jasne jak w tej sprawie zachowa się ubiegający się wówczas o reelekcję prezydent Andrzej Duda.
Prezydent miał postawić Radzie Mediów Narodowych ultimatum – podpisze rekompensatę, w zamian za dymisję Jacka Kurskiego ze stanowiska prezesa TVP. Co motywowało tę decyzję? Nieoficjalnie wiadomo, że prezydentowi miało nie podobać się jak jest pokazywany w programach informacyjnych stacji.
Kurski został zdymisjonowany, prezydent ustawę podpisał. Andrzej Duda nie przewidział jednak, że Kurski z TVP wcale nie zniknie. Wrócił jako doradca pełniącego obowiązki prezesa TVP Macieja Łopińskiego, a kilka miesięcy później na nowo objął prezesurę w telewizji. Na początku tego roku "słynący ze skromności" Kurski świętował 5-lecie kierowania TVP.