Twoja poczta Gmail i Zdjęcia Google mogą wkrótce zostać usunięte. Sposób, by ich nie stracić, jest bardzo prosty

Google z decyzją o usunięciu nieaktywnych kont

Google ogłosiło, że zmienia podejście do kont osobistych, które nie były używane przez co najmniej 2 lata. W ogłoszeniu podano informację, że takie konta będą od teraz usuwane.

- Począwszy od końca tego roku, jeśli konto Google nie było używane ani nie logowano się przez co najmniej 2 lata, możemy usunąć to konto i jego zawartość — w tym zasoby z Google Workspace (Gmail, Dokumenty, Dysk, Meet, Kalendarz), YouTube i Zdjęcia Google — powiedziała Ruth Kricheli, wiceprezes ds. zarządzania produktami w Google.

Dokładny termin rozpoczęcia „czystek” wśród nieaktywnych kont Google, to koniec bieżącego roku. Nowa polityka nie dotyczy kont firmowych, więc w tym przypadku nie ma się czym martwić. Jednak właściciele rzadko używanych kont osobistych, jeśli chcą zachować konto, powinni zareagować.

Jak nie stracić konta Google?

Wiele osób posiada konta Gmail, które służą np. wyłącznie do tego, aby przychodziły na nie informacje ze stron, które wymagają podania maila. Często, zamiast regularnie usuwać niechciane wiadomości lub bawić się w zmiany ustawień subskrypcji, ludzie wolą założyć dodatkowego maila tylko do takich celów. Inna sprawa to osoby, które założyły sobie nowego maila, ale stary wciąż jest używany do logowania się do różnych serwisów, np. mamy pod niego podpięte konto YouTube, ale poza tym z maila nie korzystamy.

Aby nie utracić danych z takich kont, a co za tym idzie powiązanych z nimi aplikacji oraz dostępów do różnych usług internetowych, warto zareagować, zanim Google rozpocznie czyszczenie.

Wystarczy, że od czasu do czasu będziemy logować się na takich kontach i choćby wysyłać maila do samych siebie, aby roboty Google odnotowały na nich aktywność. Nie zabiera to dużo czasu, a może uchronić nas przed utratą danych. 

Powody takiej decyzji

Nowa polityka wejdzie w życie w grudniu 2023 r. Jest więc jeszcze sporo czasu, aby zareagować i nie stracić danych. Powodem decyzji Google o tym, aby usunąć nieaktywne konta, jest przede wszystkim kwestia bezpieczeństwa. Gigant technologiczny dąży do jego poprawy wśród użytkowników, a stare, nieużywane konta rzadziej mają skonfigurowane nowe sposoby bezpiecznego logowania, np. uwierzytelniania dwuskładnikowego.

- Nasza wewnętrzna analiza pokazuje, że porzucone konta są co najmniej 10 razy rzadziej dodawane do weryfikacji dwuetapowej niż konta aktywne. Oznacza to, że konta bez takiej weryfikacji są dużo bardziej podatne na ataki. A gdy konto zostanie zhakowane, można go użyć do wszystkiego — od kradzieży tożsamości po rozsyłanie zainfekowanych maili — wyjaśniła Kricheli.

Google zacznie swoje działania od usuwania kont, które zostały utworzone co najmniej 2 lata temu, ale nigdy ich nie użyto. Dopiero później przejdzie do kolejnych porzuconych kont. Zanim jednak konto zostanie usunięte, użytkownik dostanie od firmy ostrzeżenie o planowanym działaniu. Jeśli konto zostało całkowicie porzucone, to oczywiście mail taki nie zostanie odczytany. Dlatego w przypadku kont do logowania do platform, warto profilaktycznie z nich skorzystać i trochę podziałać. Jeśli podczas zakładania konta podany był e-mail zapasowy, który służy do odzyskiwania konta, to na niego również dostaniemy ostrzeżenie. Jest to pewne ułatwienie.

Google nie jest nieomylny

Jak to w wielu przypadkach bywa, mimo całej bazy danych i wielu wyspecjalizowanych osób na pokładzie oraz automatów dostosowanych do wyłapywania poszczególnych tematów, Google nie jest mimo wszystko nieomylny. Może się więc zdarzyć tak, że podczas usuwania nieaktywnych kont, zaplączą się tam również takie, które w rzeczywistości są używane, albo te, które zostały odwiedzone specjalnie po to, aby usunięciu zapobiec.

Warto w tym momencie pokusić się więc o wykonanie lokalnej kopii zapasowej danych przechowywanych na koncie Google. Można też np. skorzystać z funkcji Google o nazwie Takeout, która pozwala na pobieranie i eksport danych na inne platformy, bezpośrednio z poziomu konta.

Dobrą decyzją, którą podjął gigant technologiczny, jest uniemożliwienie chętnym skorzystania z nazwy konta, które zostało usunięte. Po prostu zniknie ona z bazy dostępnych nazw. Dzięki temu nazwa usuniętego konta nie będzie dostępna dla nikogo innego, a to może zmniejszyć ryzyko podszywania się pod dawnego właściciela konta.