Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Praca > Tyle naprawdę zarabiają pielęgniarki. Na ich konta spływają nawet pięciocyfrowe kwoty
Julia Bogucka
Julia Bogucka 10.04.2025 14:52

Tyle naprawdę zarabiają pielęgniarki. Na ich konta spływają nawet pięciocyfrowe kwoty

Pielęgniarka
Fot. Andrea Piacquadio/Pexels/CanvaPro

O zarobkach w ochronie zdrowia mówi się od lat. Pielęgniarki regularnie organizują protesty, domagając się podwyżek i innych systemowych zmian, które mają poprawić warunki ich pracy. Okazuje się jednak, że dziś nie jest to już nisko opłacany zawód. Na niektóre konta trafiają pięciocyfrowe kwoty, widełki bywają imponujące. Jedna rzecz zwraca szczególną uwagę.

W pielęgniarstwie brakuje młodej krwi

Polski system ochrony zdrowia stoi przed poważnym wyzwaniem, które może w najbliższych latach zachwiać jego fundamentami. Jak wynika z “Raportu o stanie pielęgniarstwa i położnictwa w Polsce z 2023 roku”, średni wiek pielęgniarek pracujących w naszym kraju przekroczył już 54 lata. Co trzecia z nich ma ponad 61 lat. W przypadku położnych sytuacja jest tylko nieco lepsza – ich średnia wieku wynosi 51,4 roku, a blisko 30 procent również znajduje się w przedziale wiekowym powyżej 61. roku życia.

Co szczególnie niepokojące, w ciągu zaledwie piętnastu lat średni wiek przedstawicielek obu tych zawodów znacząco wzrósł. W przypadku pielęgniarek – aż o niemal dziesięć lat, a położnych – o ponad osiem. Trend ten świadczy nie tylko o starzejącym się społeczeństwie, ale także o dramatycznym niedoborze młodych kadr, które mogłyby przejąć obowiązki coraz liczniejszej grupy odchodzącej na emeryturę.

pielęgniarka szpital.jpg
Fot. RDNE Stock project/Pexels/CanvaPro
Mówi się, że to "pewny biznes". Tyle zarabia się w branży pogrzebowej. Można się zdziwić Coraz więcej kontroli z ZUS. Polacy muszą być przygotowani na te pytania

Dlaczego warto wybrać zawód pielęgniarku lub pielęgniarza?

Nawet przy założeniu, że każdego roku prawo wykonywania zawodu uzyskiwać będzie około 6205 nowych osób, nie wystarczy to, by zrównoważyć odpływ kadr. Według prognoz niedobór pielęgniarek i położnych będzie się pogłębiał: z poziomu około 2,5 tysiąca osób w 2023 roku wzrośnie do niemal 3,9 tys. w roku 2029. W 2030 roku szacuje się, że luka kadrowa wyniesie 3,7 tys. osób. Łącznie, w latach 2023–2030, system może stracić ponad 26 tysięcy specjalistek.

Choć branża boryka się z wieloma problemami, ten zawód wraca do łask z kilku istotnych powodów. Wielu młodych ludzi kieruje się silną potrzebą pomagania innym i działania na rzecz zdrowia oraz życia pacjentów. Pielęgniarstwo wielu osobom daje poczucie sensu i satysfakcji z pracy, która ma realny wpływ na ludzkie życie

Co więcej, w obliczu kryzysu kadrowego w ochronie zdrowia, zawód pielęgniarki daje młodym osobom niemal pewność zatrudnienia. Dostrzegany jest również znaczący wzrost zarobków, który ostatnio jest przedmiotem szerokich dyskusji. W związku z tym emigracja ekonomiczna absolwentów wyraźnie zahamowała, a sytuacja wydaje się stabilizować.

pielęgniarka badanie.jpg
Fot. Gustavo Fring/Pexels/CanvaPro

To wywołała przede wszystkim nowelizacja ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych, według której od 1 lipca 2022 roku wprowadzono podwyżki między innymi dla pielęgniarek. Dla najbardziej wykwalifikowanych (np. z tytułem magistra i specjalizacją) oznaczało to skokowy wzrost płac zasadniczych – do poziomu nawet 8–10 tys. zł brutto, nie licząc dodatków.

Wkrótce dojdzie do kolejnych podwyżek. Zdaniem niektórych część pielęgniarek już dziś znajduje się w gronie 10 proc. najlepiej zarabiających Polaków. Jak dokładnie kształtują się ich zarobki?

Zobacz: Zarobki żołnierzy w 2025. Podwyżka weszła w życie, to o kilkaset złotych więcej

Tyle zarabiają polskie pielęgniarki

Minimalne wynagrodzenie pielęgniarek i położnych w Polsce jest ściśle uzależnione od poziomu wykształcenia oraz posiadanych kwalifikacji zawodowych. Obecnie osoby z wykształceniem średnim, które nie ukończyły specjalizacji, otrzymują pensję na poziomie 6726,15 zł brutto. Pielęgniarki i położne ze średnim wykształceniem oraz ukończoną specjalizacją mogą liczyć na 7298,59 zł brutto. Najwyższe gwarantowane wynagrodzenie – 9230,57 zł brutto – przysługuje pracownicom i pracownikom z wyższym wykształceniem (tytułem magistra) oraz specjalizacją zawodową. Nie zawsze pielęgniarki zarabiają jednak minimum gwarantowane przez prawo.

Według Obserwatora Gospodarczego, w Polsce, aby znaleźć się w gronie 10 proc. najlepiej zarabiających osób, trzeba zarabiać co najmniej 14 016 zł brutto miesięcznie. Z danych Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji wynika, że w sierpniu 2023 roku wynagrodzenia pielęgniarek mieściły się w przedziale od 8723 zł brutto – w przypadku osób bez wyższego wykształcenia – do nawet 12 221 zł brutto dla pielęgniarek posiadających tytuł magistra.

1 lipca 2025 roku, na mocy wspominanej wyżej ustawy, wysokość wynagrodzenia pielęgniarek ponownie pójdzie w górę. Od tamtej pory, w zależności od wykształcenia, minimalne stawki wyniosą od 7691 do 10 554 zł brutto. Emocje wzbudza przede wszystkim tak duże różnice pomiędzy tymi kwotami, które są dyskutowane również przez rząd. Jak przyznał wiceminister Wojciech Konieczny, będzie to tematem debat.

Jesteśmy gotowi na rozmowy, ale nie żeby spowolnić wzrost wynagrodzeń, tylko pewne rzeczy w nim poprawić, ponieważ uważamy że różnicowanie pielęgniarek jest niewłaściwe. Pielęgniarki, które mają prawo wykonywania zawodu, wykonują ten zawód i aż takich różnic zapewne nie powinno być w tych wynagrodzeniach – przyznał w "Sygnałach Dnia" Polskiego Radia.

Na uwagę zasługuje również fakt, że w grudniu 2024 roku pojawiły się wyliczenia Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, według których 66 proc. pielęgniarek i położnych zaszeregowanych jest do grupy otrzymującej najniższe wynagrodzenie, 23 proc. otrzymuje środkową wartość, a tylko 6 proc. tę najwyższą.