Uczelnia ojca Rydzyka wchodzi w układ z nowym partnerem. Współpraca wykracza poza Toruń
Po niespodziewanych zmianach w dotychczasowej współpracy toruńska uczelnia ojca Tadeusza Rydzyka musiała podjąć szybkie działania. Nowy partner akademicki pojawił się w innym mieście, jednak decyzja o tej współpracy wywołuje pytania. Jakie są kulisy tego porozumienia?
Nowy rozdział dla uczelni ojca Rydzyka. Współpraca z innym miastem
Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu rozpoczęła kształcenie przyszłych lekarzy w 2023 roku. Od samego początku istotnym elementem edukacji medycznej było zapewnienie studentom dostępu do szpitali, w których mogliby zdobywać niezbędne doświadczenie.
Dotychczasowym partnerem akademickim uczelni był szpital wojskowy w Bydgoszczy, jednak współpraca ta została niespodziewanie zakończona. Jak informowano, placówka zdecydowała się na inną ścieżkę rozwoju i nawiązała porozumienie z Politechniką Bydgoską, która uruchomiła własny kierunek lekarski.
W tej sytuacji uczelnia założona przez ojca Tadeusza Rydzyka musiała znaleźć nowego partnera, który pozwoliłby studentom kontynuować naukę w praktycznym wymiarze.
Gdzie będą kształcić się przyszli lekarze? Nie było wielu opcji do wyboru
Dzięki podjętym rozmowom udało się zawrzeć nowe porozumienie. Wybór padł na Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Włocławku. Jak wynika z wypowiedzi dyrektora tej placówki, propozycja wyszła bezpośrednio od przedstawicieli toruńskiej uczelni.
Zgłosili się do mnie przedstawiciele Akademii Kultury Społecznej i Medialnej z Torunia z propozycją współpracy i wykorzystania możliwości szpitala do edukacji przyszłych lekarzy uczących się w AKSiM. Podjęliśmy decyzję, że wchodzimy w ten temat – powiedział Dariusz Szczepański, dyrektor szpitala, cytowany przez Polskie Radio PiK.
Jednak decyzja ta wywołuje pewne pytania. Dlaczego wybór padł właśnie na Włocławek? Czy inne placówki były brane pod uwagę?
Jak się okazuje, szpital wojewódzki we Włocławku był jedyną opcją, ponieważ inne uczelnie medyczne mają już podpisane umowy z placówkami klinicznymi i nie były zainteresowane współpracą.
Te uczelnie, które prowadzą kierunki lekarskie, mają już współprace ze szpitalami. Dla Włocławka AKSiM była więc jedyną możliwością – tłumaczył Szczepański.
To oznacza, że toruńska uczelnia mogła napotkać trudności w znalezieniu placówki spełniającej wymogi kształcenia lekarzy. Szpitale często decydują się na współpracę z bardziej renomowanymi ośrodkami akademickimi, a AKSiM dopiero rozwija swój program.
Problemy z budową szpitala we Włocławku. Opóźnienia i dodatkowe koszty
Włocławski szpital, który teraz stanie się akademicką bazą dla studentów AKSiM, jest w trakcie rozbudowy. Inwestycja ta napotkała poważne trudności – zarówno finansowe, jak i organizacyjne. Jak wynika z informacji podanych przez "Gazetę Wyborczą", prace nad modernizacją placówki są już cztery lata opóźnione, a koszty znacząco wzrosły.
Wiadomo, że budowa budziła liczne kontrowersje. Nie bez przyczyny, bo zszedł wykonawca i to budzi zawsze emocje. Natomiast myślę, że jesteśmy już na ostatniej prostej, ponieważ otrzymaliśmy ostatnią decyzję Urzędu Zamówień Publicznych o zakończeniu kontroli i będzie podpisana umowa z firmą Budimex, która w końcu dwóch lat dokończy budowę szpitala – powiedział Marek Wojtkowski, członek zarządu województwa kujawsko-pomorskiego i były prezydent Włocławka.
To kluczowe informacje, ponieważ szpital w trakcie gruntownej modernizacji musi jednocześnie zapewnić studentom odpowiednie warunki do nauki. Pojawia się więc zasadnicze pytanie, czy w takiej sytuacji będzie w stanie skutecznie kształcić przyszłych lekarzy.
Wszystko wskazuje na to, że współpraca między AKSiM a Włocławkiem jest na razie jedyną dostępną opcją. Pozostaje pytanie, jak długo potrwa i jakie przyniesie efekty.
