Pieniędzy zza granicy nie przywieziesz już tak dużo jak wcześniej. Polacy polegną w walce z podatkami

Ulga abolicyjna do likwidacji

Ulga abolicyjna to bonifikata, dzięki której Polacy pracujący za granicą rozliczają przychody wedle prawa podatkowego danego kraju. Dzięki temu rozwiązaniu pracownicy nie są narażeni na podwójne opodatkowanie. Już niebawem te zasady mogą ulec zmianie.

W najnowszym wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów pojawił się bowiem projekt ustawy autorstwa Ministerstwa Finansów, który zakłada szeroko zakrojoną koncepcję uszczelnia podatków. Jednym z niepokojących punktów jest likwidacja wspomnianej ulgi abolicyjnej. Projekt zakłada nie tylko likwidację ulgi abolicyjnej, ale również zmiany w PIT, CIT i ryczałcie od przychodów ewidencjonowanych. Resort postuluje, aby spółki komandytowe coraz częściej korzystały z ryczałtu. Chcąc zachęcić je do tej metody, ma zostać zwiększony limit przychodów z 250 tys. do 2 mln euro.

Brak ulgi abolicyjnej dotknie Polaków pracujących w niektórych państwach

Portal gazeta.pl przekazuje, że likwidacja ulgi abolicyjnej może uderzyć w Polaków pracujących w Austrii, Rosji, USA, Wielkiej Brytanii i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Umowy podatkowe zawarte z tymi krajami zakładają rozliczenie proporcjonalne, co przekłada się na konieczność opłacenia podatku PIT na terenie RP przy jednoczesnym odliczeniu podatku przekazanego za granicami państwa. Tej dopłaty można uniknąć korzystając z ulgi abolicyjnej.

Jeśli rząd zdecyduje się ją znieść to podatnicy będą zmuszeni zapłacić różnicę między podatkiem w Polsce, a tym, który odprowadzili w kraju, w którym rejestrują przychody. Przykład przytoczył Grzegorz Grochowina, starszy menedżer w KPMG w Polsce. - Po zniesieniu ulgi możliwe będzie, by polski rezydent zapłacił w danym kraju np. 15 proc. podatku, a w Polsce jeszcze 17 proc., czyli różnicę między stawką podatku za granicą a stawką 32 proc. wynikającą z polskiej skali podatkowej - tłumaczył specjalista.

Najbardziej narażeni wydają się być pracownicy rezydujący w ZEA, gdzie podatku PIT nie płaci się w ogóle. - Osoby, które pracują w tym kraju a są rezydentami Polski musiałyby zapłacić w Polsce cały podatek wynikający ze skali podatkowej. Dzięki uldze podatkowej nie płacą go w ogóle - wyznał Łukasz Boszko, ekspert Grant Thornton.

Jakie będą skutki zniesienia ulgi abolicyjnej?

Eksperci od spraw podatkowych negatywnie oceniają koncepcję zniesienia ulgi abolicyjnej. Menadżer z KMPG wskazuje, że jej likwidacja może spotęgować problemy podatników z fiskusem. Wszystko dlatego, że warunki dotyczące ustalania kraju rezydencji są na tyle nieprecyzyjne, że może pojawić się spór o to, czy dana osoba posiada nieograniczony obowiązek podatkowy. A co za tym idzie, czy musi odprowadzać PIT w całości w Polsce od swoich dochodów.

Zdaniem Anny Misiak, doradcy podatkowego, usunięcie ulgi abolicyjnej bez wprowadzenia alternatywnego mechanizmu likwidującego negatywne skutki opodatkowania dochodów uzyskanych za granicą przysporzy wielu problemów. W jej ocenie pozbycie się ulgi abolicyjnej okaże się bardzo niekorzystne dla Polaków.