Umowa o dzieło musi być rejestrowana. Dają 7 dni, potem kara na 5 tys. zł
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Od 3 miesięcy należy powiadamiać ZUS o zawarciu umowy o dzieło
-
Dlaczego mogło się wydawać, że obowiązek ten jest lekceważony
-
Co grozi za brak takiego powiadomienia
Umowy o dzieło muszą być rejestrowane w ZUS
Przypominamy, że od trzech miesięcy przedsiębiorcy mają obowiązek powiadamiania Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) o zawarciu umowy o dzieło . Taki obowiązek został wprowadzony wiosną zeszłego roku w momencie przyjęcia tzw. tarczy antykryzysowej, czyli pakietu rozwiązań, mających chronić firmy poszkodowane wskutek restrykcji wprowadzonych w związku z pandemią. Wszedł on natomiast w życie 1 stycznia tego roku.
O tym kto konkretnie musi takie umowy rejestrować, mówił na początku roku w rozmowie z Biznes Info rzecznik ZUS Paweł Żebrowski.
- Obowiązek zawiadomienia Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o zawarciu umowy o dzieło ma każdy płatnik składek lub osoba fizyczna, jeżeli zleci wykonanie dzieła osobie, z którą nie pozostaje w stosunku pracy lub jeżeli w ramach takiej umowy nie wykonuje pracy na rzecz pracodawcy, z którym pozostaje w stosunku pracy – mówił rzecznik państwowego ubezpieczyciela.
Zawarte umowy o dzieło należy wykazać w formularzu RUD (zgłoszenie umowy o dzieło), który może zostać przekazany ZUS przez Platformę Usług Elektronicznych (PUE) ZUS. Należy przypomnieć, że dla każdego wykonawcy dzieła trzeba złożyć oddzielny formularz RUD, a w jednym takim formularzu można wykazać maksymalnie 10 umów zawartych z jednym wykonawcą .
Warto również przypomnieć, że od dnia zawarcia umowy o dzieło, należy ją zgłosić państwowemu ubezpieczycielowi w ciągu 7 dni. Jeśli tak się nie stanie, trzeba się liczyć z karą i to dość surową. Żeby było jasne, nie ze strony ZUS, gdyż Zakład samodzielnie nie może nakładać kar, może za to wystąpić z wnioskiem do sądu, a tu już można spodziewać się nałożenia kary nawet na poziomie 5 tys. zł.
Inne możliwe sankcje, to jak przypomina Money.pl np. wymierzenie dodatkowej opłaty (np. dla opłacających zaniżone składki), wszczęcie postępowania egzekucyjnego (np. dla przedsiębiorstw, które mają zaległości w składkach i odsetkach za zwłokę) czy nawet zabezpieczenie na majątku.
[ EMBED-11 ]
Jak wspomniano rejestr umów o dzieło ruszył na początku tego roku. Początkowe statystyki mogły wskazywać, że przedsiębiorcy zlekceważyli nowy obowiązek. W pierwszym tygodniu stycznia jak informował Money.pl zgłoszono tylko 550 umów .
Po tygodniu sytuacja się poprawiła. Z przekazanych naszej redakcji przez ZUS danych wynikało, że w połowie stycznia zarejestrowano prawie 9 tys. umów. Po miesiącu ponownie zwróciliśmy się do Zakładu o kolejne dane i jak się okazało w połowie lutego zgłoszono 55 tys. umów . Redakcja Biznes Info wysłała do państwowego ubezpieczyciela zapytanie o to, jak wygląda sytuacja pod tym względem po trzech miesiącach obowiązywania obowiązku. Gdy tylko otrzymamy dane, natychmiast o nich poinformujemy.
Obowiązek zawarcia umowy o dzieło nie dotyczy umów zawartych z własnym pracownikiem, umów wykonywanych na rzecz własnego pracodawcy, ale zawartych z innym podmiotem, czy umów zawartych z osobami prowadzącymi działalność gospodarczą na wykonanie przez nie usług, które wchodzą w zakres prowadzonej działalności.
Po co taki rejestr?
Po co w ogóle obowiązek informowania ZUS-u o zawarciu umowy o dzieło? Szefowa państwowego ubezpieczyciela prof. Gertruda Uścińska przekonywała w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że chodzi jedynie o dane statystyczne. Zdaniem prof. Uścińskiej pozyskanie dokładnej informacji ile takich umów zawiera się nad Wisłą może pomóc później w celach statystyczno-analitycznych, oraz do badania kierunków rozwoju przedsiębiorczości.
Przedsiębiorcy i eksperci twierdzili natomiast, że tak naprawdę chodzi o kontrole firm na co wskazywał w rozmowie z Money.pl m.in. Andrzej Radzisław, radca prawny, ekspert prawa pracy z kancelarii Goźlińska Petryk i Wspólnicy. W jego ocenie inspektorzy ZUS, będą mogli zapoznać się z treścią zawartych umów o dzieło i je podważać, uznając np. że powinny one funkcjonować jako umowy-zlecenie, od których należy odprowadzać składki.