480 zł w dół na umowie zlecenia. Rząd szykuje cięcie wypłat milionów Polaków
Ozusowana umowa zlecenie obniży nam wypłaty
O tym, że rząd ma w planach w pełni oskładkować umowy zlecenia poinformowała wczorajsza “Rzeczpospolita”, a informacje dziennika potwierdził wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed. Co prawda w dzisiejszym wywiadzie dla Wirtualnej Polski rzecznik rządu Piotr Mueller zdystansował się od tych zapowiedzi, podkreślając, że nie zapadły żadne decyzje w tej kwestii, ale niejednokrotnie bywało już tak, że rząd znienacka prezentował projekty wiążące się ze znaczącymi zmianami zarówno po stronie pracodawców jak i pracowników. W tym wypadku owe zmiany będą spore.
Z informacji “Rzeczpospolitej” wynika, że rząd planuje, by wyższe składki przedsiębiorcy odprowadzali od wynagrodzeń osób, które pracują na co najmniej dwóch umowach zlecenia lub łączą pracę na zleceniu z etatem i działalnością gospodarczą.
Z wyliczeń Business Center Club dla Business Insider Polska (portal zastrzega, że są to szacunkowe wyliczenia, gdyż szczegółowe rozwiązania nie są jeszcze znane) wynika, że jeśli zapowiadane zmiany wejdą w życie, wówczas pracownicy i pracodawcy muszą liczyć się ze znaczącymi stratami.
DZISIAJ W GRZEJE: 1. Potwierdzone: Rząd przyjął ustawę, Polacy zarobią więcej. Znamy już kwoty podwyżek 2. Lekarka, która przerywała ciąże nie wytrzymała. Jednego przypadku nigdy nie zapomni
Wskazane przez portal przykłady pokazują, że w przypadku pełnego oskładkowania drugiej umowy zlecenia na kwotę 3000 zł brutto, pracownik zarobi ok. 2 267 zł, czyli o prawie 300 zł mniej niż obecnie. Jeszcze większy będzie koszt po stronie zleceniodawcy, który wzrośnie z 3000 zł do 3 614 zł.
Z kolei w przypadku drugiej umowy zlecenia na kwotę 5000 zł brutto, pracownik nie otrzyma jak dotychczas 4 257 zł, a ok. 3 378 zł, co oznacza, że pracownik zarabiający w okolicach średniej krajowej musi liczyć się ze stratą na poziomie blisko 500 zł. Z kolei koszt zleceniodawcy wyniesie 6 024 zł, o 1024 zł więcej niż obecnie.