Unia idzie na wojnę z chińską platformą Temu. W Brukseli zapadła ważna decyzja
Komisja Europejska poinformowała o wszczęciu formalnego postępowania przeciwko chińskiej platformie zakupowej Temu. Podstawą prawną jest unijny akt o usługach cyfrowych. Chińczycy łamią europejskie przepisy dotyczące bezpieczeństwa oraz legalności produktów, stosują uzależniające systemy, a także wykorzystują wrażliwe dane o użytkownikach.
Państwa UE razem przeciwko Temu i Shein
Decyzja o wszczęciu postępowania przez Komisję Europejską wynika z analizy sprawozdania z oceny ryzyka przedstawionego przez Temu pod koniec września 2024 r. Chińska platforma przygotowała je w odpowiedzi na formalne wnioski Komisji o udzielenie informacji. Niepokojące doniesienia Komisji Europejskiej udostępniały również osoby trzecie oraz, a może przede wszystkim – państwa UE.
Zastrzeżenia do obu chińskich platform, zarówno Temu, jak i Shein, ma już co najmniej kilka krajów UE. W efekcie Komisja Europejska otrzymała pismo wzywające do postępowania, pod którym podpisały się Niemcy, Francja, Holandia, Austria, Dania oraz Polska.
Zdaniem państw – sygnatariuszy, obie firmy nie przestrzegają podstawowych wymagań, które obowiązują na terenie Unii Europejskiej. Temu oraz Shein mają również naruszać unijne standardy w zakresie ochrony konsumentów.
Będą dwie nowe opłaty drogowe. Właściciele tych aut zapłacą najwięcejTemu na pierwszy ogień
W pierwszej kolejności KE postanowiła przyjrzeć się Temu. Największy niepokój budzą stosowane przez platformę systemy, których celem jest uzależnianie użytkowników, udostępnianie wrażliwych informacji o klientach podmiotom trzecim, a także obrót podróbkami oraz towarami nie spełniającymi podstawowych wymogów bezpieczeństwa.
Komisja wszczęła formalne postępowanie w celu oceny, czy Temu mogło naruszyć akt o usługach cyfrowych w obszarach związanych ze sprzedażą nielegalnych produktów, potencjalnie uzależniającą konstrukcją usługi, systemami wykorzystywanymi do rekomendowania użytkownikom zakupów, a także dostępem do danych dla naukowców – czytamy w komunikacie KE.
Szereg nieakceptowalnych praktyk
Chińskie portale oraz aplikacje sprzedażowe stosują agresywne metody wywierania presji na klientach. Przy produktach pojawiają się liczniki odliczające krótki czas do upłynięcia promocji lub jaskrawe komunikaty przestrzegające kupujących, że dany przedmiot jest już na wyczerpaniu. Co więcej, Temu oraz Shein nie przestrzegają przepisów związanych z Dyrektywą Omnibus. Podczas obniżek cen nie podają informacji o kwocie, którą za dany produkt trzeba było zapłacić w ciągu 30 dni przed obniżką.
Klientów w błąd wprowadzać mogą również niejednoznaczne kwoty przypisywane poszczególnym produktom, a ceny towarów ”przy kasie” potrafią się różnić od tych widocznych wcześniej. Chińczycy stosują ponadto promocje objęte zupełnie niejasnymi zasadami, wprowadzają kupony rabatowe, których nie sposób zrealizować, a także nie zamieszczają wiarygodnych i rzetelnych informacji na temat ekologicznych specyfikacji produktów.
Same towary najczęściej nie spełniają też norm dotyczących bezpieczeństwa, na przykład sprzedawane tam zabawki, które w istocie są podróbkami, mogą być niebezpieczne dla zdrowia lub życia dzieci. Podobnie jest z kosmetykami. Według danych ze stycznia 2024 roku opublikowanych przez Gemius Mediapanel, chiński sklep internetowe Temu ma w Polsce 14,9 mln realnych użytkowników, natomiast Shein ponad 6 mln.