UOKiK ostrzega przed zakupami w Walentynki. Łatwo możesz paść ofiarą oszustwa

UOKiK ostrzega przed walentynkowymi oszustwami

Walentynki - święto zakochanych, które powoduje, że każdy traci głowę czy może jednak komercyjna pompa? Niezależnie od przyczyn popularności Walentynek w owe święto zakochani szukają prezentu, a samotni swojej drugiej połówki. Okazuje się, że walentynkowy szał jest doskonałą szansą dla oszustów niepróżnujących nawet w ten dzień. Przed zatraceniem zdrowego rozsądku w Walentynki ostrzega nawet UOKiK.

UOKiK poinformował, że źródłem oszustwa mogą stać się fałszywe linki do aukcji internetowych. "Podczas robienia zakupów radzimy korzystać z usług firm o dobrej reputacji, które korzystają z zabezpieczonych połączeń sieciowych (koło adresu strony powinna znajdować się kłódka).

Płatności najlepiej zlecać dobrze znanemu operatorowi, czytać regulaminy (w których znajdziemy zasady zwrotu, reklamacji i informacje na temat naszych praw), a także zwrócić uwagę na dane kontaktowe przedsiębiorcy (jeśli jest to sklep spoza UE dochodzenie naszych praw będzie trudniejsze)" - przestrzega UOKiK cytowany przez "Dziennik Gazetę Prawną".

Kuszące w Walentynki mogą okazać się promocje. UOKiK przestrzega, aby uważać na to, w jaki link klikamy. Może okazać się, że pod linkiem należy podać swoje dane osobowe lub zalogować się na media społecznościowe. Te ostatnie także jest furtką dla przestępców do tego, aby wykraść nasze dane osobowe. Jednakże zagrożenia czyhają także z innej strony.

Oferowanie produktów po skrajnie niskiej cenie również nie jest okazją, a oszustwem. "Bądźmy ostrożni i uważajmy na wiadomości lub reklamy z obietnicami bez pokrycia. Przeanalizujmy ofertę, reputację sklepu oraz opinie rzekomych nabywców towaru" - pisze UOKiK.

UOKiK radzi, żeby nie tracić głowy

Zdradliwe okazać się mogą portale randkowe. Oszuści szukają zagubionych dusz pragnących trochę towarzystwa w święto św. Walentego i tworzą fałszywe portale randkowe. Kliknięcie w link może skutkować wyłudzeniem naszych danych osobowych i dostępu do konta - pisze Polsat News powołując się na UOKiK.

Jednocześnie nieuczciwych praktyk dopuszczają się prawdziwe sklepy. UOKiK wspomina o żonglerce cenami czy zastawianie przynęty na klienta. Sklep reklamuje promocję "-50 proc. na drugi produkt", a w ogólnym rozrachunku okazuje się, że promocja nie dotyczy całego asortymentu tylko wybranej kategorii.

Co więcej, klienci skarżą się także na nienaliczanie rabatów przez sklepy. Warto zawsze przeanalizować swój koszyk i ostateczną sumę do zapłaty. UOKiK radzi rozważnie podchodzić do zakupów i korzystać z porównywarek cen dostępnych w internecie.

UOKiK przypomina, że weryfikować należy także dane sprzedawcy oraz to, że zakupy internetowe nie wyłączają praw konsumenta. Zawsze mamy prawo do odstąpienia od umowy i zgłoszenia ewentualnej reklamacji.

O oszustwach regularnie informuje także OLX. Nie tak dawno do użytkowników portalu zostały wysłane maile ostrzegające przed odpisywaniem na wiadomości dotyczące ogłoszeń poprzez komunikator WhatsApp oraz klikanie w podejrzane link. Oszuści bardzo często proszą o podanie danych karty płatniczej, a następnie ściągają z konta wszystkie oszczędności.