UOKiK wszczął postępowanie ws. nieuczciwych praktyk sprzedawców energii
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wszczął postępowanie wyjaśniające, w którym sprawdzi warunki oferty „Pewna cena” spółki Enea, a także przekazywane klientom informacje dotyczące opłaty handlowej – informuje RMF FM. Enea nie jedynym sprzedawcą energii, wokół którego praktyk działania pojawiły się w ostatnim czasie wątpliwości.
Jak sprzedawcy energii wprowadzają w błąd klientów
O ile i przez co wzrosły rachunki za energię
Co na to UOKiK
Sprzedawcy energii pod lupą UOKiK
W zeszłym tygodniu głośno było o nieuczciwych praktykach stosowanych przez akwizytorów pracującego dla zewnętrznego partnera biznesowego spółki Energa-Obrót. Portal radia RMF FM zaprezentował obszerną relację z wypowiedziami klientów sprzedawcy energii, z których wynika, że ich rachunki w ostatnim czasie wzrosły o ok. 60 zł, podczas gdy zaledwie trzy miesiące temu podpisali aneksy do umowy, które jak twierdzili akwizytorzy, gwarantują stałą ceną za kilowatogodzinę przez najbliższe trzy lata.
Dlaczego zatem rachunki były wyższe? Jak przyznała jednemu z klientów była już pracownica, wspomniany aneks zawierał tzw. opłatę handlową, o której akwizytorzy nie informowali. W zależności od opcji i rodzaju umów, owa opłata mogła sięgać nawet 27,99 złotych miesięcznie, co przy najpopularniejszej formie rozliczania się co dwa miesiące oznaczało doliczenie do rachunku prawie 60 zł.
RMF FM dotarł do przedstawicieli handlowych, pracujących dla zewnętrznego partnera biznesowego Energii-Obrót. Niektórzy z nich przyznali, że świadomie oszukiwali klientów, zatajając szczegóły umów, do czego byli instruowani podczas szkoleń. Gdy jednak zrozumieli, że naciągają w ten sposób ludzi, mieli zdecydować o rezygnacji z pracy.
Jakie praktyki stosowała Enea?
Publikacja portalu RMF FM wywołała burzę, a słuchacze rozgłośni informowali, że podobne działania prowadzą inni sprzedawcy prądu. Mniej więcej połowa sygnałów dotyczyła sprzedaży telefonicznej prowadzonej przez firmę Enea.
Klienci spółki wskazywali, że im również oferowano stałą cenę za kilowatogodzinę, przy zawarciu umowy na czas określony, nie informując przy tym o dodatkowej opłacie handlowej.
Sprawą zainteresował się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), który jeszcze w marcu wszczął postępowanie wyjaśniające, w którym sprawdzi warunki oferty „Pewna cena”, a także przekazywane klientom informacje dotyczące wspomnianej opłaty handlowej.
- Pod koniec marca wszczęliśmy postępowanie wyjaśniające, w którym sprawdzimy warunki oferty "Pewna cena" (Enea) i przekazywane klientom informacje o opłacie handlowej. Postępowanie jest na wczesnym etapie, dlatego nic więcej powiedzieć nie możemy – poinformował RMF FM Departamentu Komunikacji UOKiK.
Urząd prowadzi postępowanie w dwóch etapach. W pierwszej kolejności wszczynane jest postępowanie wyjaśniające, a jeśli materiały zgromadzone w tej fazie pokazałyby, że mogło dojść do naruszenia, to wszczynane jest wówczas postępowanie właściwe, które może zakończyć się wydaniem decyzji.
Berenika Ratajczak z biura prasowego Enei poinformowała w rozmowie z rozgłośnią, że firma współpracuje z UOKiK „przekazując niezbędne dokumenty i udzielając wszystkich informacji dotyczących produktu >Pewna cena<”.
Czy UOKiK zdecyduje się na podobne działania w sprawie praktyk stosowanych przez akwizytorów współpracujących ze spółką Energa-Obrót? Na pytanie RMF FM w tej kwestii przedstawiciele Urzędu nie odpowiedzieli wprost, przyznając jedynie, że sporadycznie otrzymują sygnały od konsumentów dotyczące sprzedaży prądu przez przedstawicieli handlowych odwiedzających w domach klientów spółki. W komunikacie przekazanym rozgłośni napisano m.in. że klienci, którzy się wprowadzeni w błąd, powinni w pierwszej kolejności skierować reklamację do przedsiębiorcy a w jej przygotowaniu mogą pomóc rzecznicy konsumentów.
