Napięcie rośnie coraz bardziej. USA wprowadzają sankcje na Chiny

USA nakładają sankcje na Chiny

New York Times podał, że w środę na rządową listę podmiotów objętych sankcjami trafiły 24 chińskie firmy, które od tej pory nie mogą kupować amerykańskich produktów. Powodem jest budowa sztucznych wysp przez Chiny na Morzu Południowochińskim, które jest powracającym tematem sporów stron USA i Chin.

W ubiegłych miesiącach Trump nałożył sankcje na dziesiątki chińskich firm, które zostaly uznane jako niebezpieczne dla bezpieczeństwa narodowego USA trafiając tym samym na specjalną listę podmiotów niebezpiecznych dla amerykańskiego bezpieczeństwa w związku ze stosowaniem zaawansowanych technologii i oskarżonych o “rzekome” naruszenia wobec praw człowieka wobec muzułmańskich mniejszości zamieszkujących region Xinjiang. To jednak pierwsza taka sytuacja, w której USA nakładają na Chiny sankcje przez wkroczenie kraju na wody Morza Południowochińskiego.

Od tej pory chińskie firmy, które zostały wpisane na listę nie będą mogły kupować amerykańskich technologii i wielu innych produktów eksportowanych z USA do Chin: „czy to szczoteczki do zębów, czy półprzewodnika” bez uzyskania wcześniejszej zgody, zakomunikował Kevin Wolf, międzynarodowy partner handlowy w Akin Gump.

To jednak nie wszystko. Stany Zjednoczone mają w zanadrzu jeszcze więcej kar dla Chin, m.in. ograniczenia wizowe dla obywateli Państwa Środka, którzy są „odpowiedzialni za rekultywację, budowę lub militaryzację spornych placówek na Morzu Południowochińskim lub współdziałających w tej materii”. Takie osoby nie będą mogły przekroczyć granicy USA, przy czym te restrykcje mogą dotyczyć także ich rodzin, głosi komunikat.

To kolejny krok w pogarszającym się coraz bardziej konflikcie USA-Chiny. Nie skończyło się na oskarżeniach Trumpa wobec Chin, że te są winne światowej pandemii. Niedawno prezydent Stanów Zjednoczonych zakazał korzystania w kraju z chińskich aplikacji TikTok i WeChat. Ponadto zamknięto chińską misję dyplomatyczną w Houston, a na chińskich urzędników zostały nałożone sankcje za “łamanie praw człowieka”.

Działania Chin na Morzu Południowochińskim trwają już długo, bo od 2013 roku. Od tego czasu na morzu przybyło ponad 12 kilometrów kwadratowych ziemi ze względu na budowę wysp, która była potępiana zarówno przez rząd amerykański jak i rządy innych krajów. To zostało odebrane przez USA jako jawna prowokacja:

„Wyznaczone dziś podmioty odegrały znaczącą rolę w prowokacyjnej budowie sztucznych wysp w Chinach i muszą zostać pociągnięte do odpowiedzialności” - stwierdził w oświadczeniu amerykański sekretarz handlu, Wilbur Ross.

<