Uwaga na przelewy na “rachunek techniczny”. Kwitnie nowe oszustwo
Policja w Gnieźnie ostrzega przed oszustwami, w których napastnicy podszywają się pod pracowników banków. Niestety w ostatnich dniach kolejna taka próba zakończyła się sukcesem przestępców. Przekonany o tym, że jego pieniądze są zagrożone, mężczyzna nieświadomie przekazał im 115 tys. zł.
Oszustwo z “rachunkiem technicznym”
Phishing, a w zasadzie vishing, w którym napastnicy przekonują za pośrednictwem połączeń telefonicznych, że pracują dla banku, pozostaje skuteczną metodą oszustw i wyłudzeń, mimo regularnych ostrzeżeń. Nerwy i presja czasu sprawiają, że nawet te scenariusze, które są wykorzystywane przez wiele lat, nadal pozostają skuteczne.
Tak było w Gnieźnie, o czym donosi tamtejsza Komenda Powiatowa Policji. Mężczyzna, który dysponował dostępem nie tylko do swojego rachunku bankowego, ale też do konta swojej matki, w wieloetapowym oszustwie przekazał oszustom kwotę 115 tys. zł. Nie doszło do włamania, dyspozycje wydawała osobiście ofiara, więc najpewniej bank zrobi wiele, by negatywnie rozpatrzeć reklamację.
Uwaga na telefony od “straży granicznej”. To powrót znanego oszustwaPrzelewy BLIK-iem i wpłaty na rachunki
Nieszczęsny telefon odebrał 51-latek z Gniezna przed trzema dniami. Mężczyzna podający się za przedstawiciela banku i przedstawiający się jako Adam Adamski przekonał rozmówcę, że trwa próba uzyskania nieautoryzowanego dostępu do jego kont bankowych zaś Adamski, jako pracownik banku, może temu zapobiec.
Zażegnanie rzekomego zagrożenia miało być możliwe poprzez przelanie pieniędzy zgromadzonych na rachunkach na specjalne konto techniczne. Termin ten, razem z występującym zamiennie rachunkiem technicznym, należy zapamiętać, gdyż jest w ostatnim czasie nagminnie wykorzystywany przez oszustów i może służyć do rozpoznania działalności cyberprzestępczej.
Jak się chronić?
Mężczyzna nie tylko wpłacił swoje pieniądze za pomocą BLIK-a, ale też za namową oszustów udał się do wpłatomatu, gdzie dokonał kolejnych wpłat, tracąc środki. Jak widać, ostrzeżenia na niewiele się zdają, lepiej więc wyrobić sobie nawyk każdorazowej weryfikacji tożsamości dzwoniącego.
Coraz większa liczba banków oferuje takie możliwości w swoich aplikacjach mobilnych. W jednych podczas połączenia wyświetlane są informacje na temat dzwoniącego, które można z nim zweryfikować, w innych wystarczy poprosić, aby konsultant wysłał odpowiednie powiadomienie ze swoimi danymi. Mamy już więc całkiem skuteczne metody ochrony, teraz pozostaje wyrobić sobie nawyk korzystania z nich, najlepiej każdorazowo.