Uważaj na wywieszanie prania na balkonie. Za to możesz dostać mandat
Z posiadaniem balkonu wiążą się restrykcje, o których nie zawsze pamiętamy. Nieświadomość w tym przypadku nie chroni przed karą. O czym mowa i dlaczego lepiej uważać?
Prywatna przestrzeń, publiczne zasady
Balkon wielu osobom kojarzy się z oazą prywatności – miejscem, gdzie można odpocząć, zapalić papierosa, wypić kawę czy właśnie… rozwiesić pranie. Jednak korzystanie z balkonu wcale nie oznacza całkowitej swobody. Ograniczenia, o których często zapominamy, wynikają nie tylko z przepisów prawa, ale również z regulaminów spółdzielni mieszkaniowych i wspólnot. Często są one bardziej restrykcyjne, niż się spodziewamy.
W przepisach i regulaminach coraz częściej pojawiają się zapisy dotyczące bezpieczeństwa użytkowania balkonów, w tym m.in. zakazu przechowywania ciężkich przedmiotów czy ograniczenia dotyczące palenia tytoniu. W wielu miejscach pojawia się też temat estetyki budynku – wywieszanie prania bywa w takim kontekście postrzegane jako naruszenie wyglądu elewacji i wizerunku nieruchomości.
Z pozoru błahy nawyk, który może skończyć się nieprzyjemnie
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że suszenie prania na balkonie to nic szczególnego. W końcu robi to wielu mieszkańców bloków, zwłaszcza w sezonie wiosenno-letnim. Problem pojawia się wtedy, gdy pranie zaczyna cieknąć na niższe piętra, zalewać okna, elewację czy sąsiedni balkon. I choć samo ustawienie suszarki nie jest zabronione, sytuacja zmienia się diametralnie, gdy w grę wchodzą skutki jej niewłaściwego użytkowania.
Zgodnie z art. 75 § 1 Kodeksu wykroczeń, każdy, kto bez należytej ostrożności wywiesza przedmioty, z których mogą spadać płyny lub które mogą spaść, naraża się na karę grzywny do 500 zł lub nawet naganę. Przepis ten obejmuje również mokre pranie, które kapiąc na niższe kondygnacje, może stanowić wykroczenie.
Na ryzyko wpływa również niewłaściwe zabezpieczenie suszarki. W przypadku silniejszych podmuchów wiatru – co zdarza się coraz częściej – ubrania lub sama suszarka mogą spaść, stwarzając zagrożenie dla osób przebywających w pobliżu. Pojedynczy t-shirt, szalik czy lekki koc, który nagle zsunie się z balustrady, może nawet wywołać niebezpieczne sytuacje na drodze.
Wystarczy chwila nieuwagi, by stracić nawet 500 zł. Oto, co mówią przepisy i regulaminy
Sedno sprawy tkwi w detalach. Zgodnie z przepisami nie sam fakt suszenia prania na balkonie jest karalny, ale niewłaściwy sposób jego wykonywania, który prowadzi do zagrożenia lub uciążliwości dla innych. Cytowany już wcześniej art. 75 § 1 KW precyzuje, że:
Kto bez zachowania należytej ostrożności wystawia lub wywiesza ciężkie przedmioty albo nimi rzuca, wylewa płyny, wyrzuca nieczystości albo doprowadza do wypadania takich przedmiotów lub wylewania się płynów, podlega karze grzywny do 500 zł albo karze nagany.
(źródło: Kodeks wykroczeń)
Co to oznacza w praktyce? Jeśli mokre ubrania ściekają wodą na niższe balkony, spadają z balustrady lub suszarka nie jest odpowiednio zabezpieczona, narażamy się na mandat – i to nie symboliczny, bo sięgający aż pół tysiąca złotych.
Warto też sprawdzić, co dokładnie mówi regulamin naszej wspólnoty lub spółdzielni mieszkaniowej. W wielu przypadkach pojawiają się tam konkretne zakazy dotyczące wywieszania prania na balustradach czy wystawiania przedmiotów, które mogą spaść lub naruszać wygląd budynku. Złamanie takich zapisów również może skutkować wezwaniem do usunięcia prania lub nawet wewnętrzną karą porządkową.
Zasada jest więc prosta: suszyć można, ale ostrożnie i z głową. Najlepiej tak, by nie stwarzać zagrożenia dla innych lokatorów, nie zakłócać ich spokoju i nie narażać się na finansowe konsekwencje. W dobie coraz silniejszych wiatrów, szczególnie w miejskich aglomeracjach, warto dwa razy zastanowić się nad tym, jak i gdzie rozkładamy swoją suszarkę.
