W Tychach otwarto pierwszy w Polsce sklep społeczny
W piątek 16 września br. w Tychach otwarto pierwszy sklep społeczny. Na otwarciu pojawiły się tłumy.
Sklep Społeczny w Tychach
W Tychach otwarto pierwszy w Polsce Sklep Społeczny. Mieści się on na 1 piętrze Tyskich Hal Targowych przy al. Piłsudskiego. Już przed otwarciem przed drzwiami ustawiła się kolejka.
Najważniejszą zasadą działania sklepów społecznych jest sprzedaż produktów, których ceny za ogólny koszyk zakupów nie przekraczają 50% wartości ceny rynkowej. W sklepie społecznym można w nim kupić produkty spożywcze z krótszym terminem ważności w cenach niższych niż w innych sklepach. Obowiązuje jednak zasada, że kupujący może nabyć jeden produkt z danego asortymentu.
Za powstanie sklepu odpowiedzialny jest Mikołaj Rykowski, prezes Fundacji “Wolne Miejsce”, która prowadzi już tzw. sklepy socjalne. Jak wyjaśnił, seniorzy obawiali się do nich przychodzić, gdyż było wymagane zaświadczenie o niskich dochodach.
Sklep jest otwarty od poniedziałku do piątku w godzinach 9-16, a w soboty 9-13. Zakupy w sklepie społecznym mogą zrobić mieszkańcy Tychów posiadający stosowne skierowanie z MOPS oraz seniorzy w wieku 60 plus, bez względu na wysokość dochodów. W soboty natomiast zakupy będą mogli zrobić wszyscy mieszkańcy.
Żywność coraz droższa
Otwarcie sklepu społecznego to wyjście naprzeciw mieszkańcom, którzy w związku z różnymi okolicznościami, takimi jak np. problemy finansowe czy utrata pracy, znaleźli się w trudnej sytuacji życiowej. Stale rosnące ceny, inflacja sprawiają, że takich osób jest coraz więcej. Widzimy jak wiele osób przyszło dziś na otwarcie sklepu. Mam nadzieję, że zakupione w sklepie produkty w bardzo okazyjnych cenach będą odciążeniem domowego budżetu - powiedział wiceprezydent Tychów Maciej Gramatyka, cytowany przez rmf24.
Ceny żywności rosną i raczej w najbliższych miesiącach sytuacja na rynku się nie poprawi. Maspex, jedna z większych firm w Europie Środkowo-Wschodniej w segmencie produktów spożywczych, zapowiedziała już kolejną podwyżkę cen żywności o kilkanaście procent. Na całą branżę spożywczą mocno wpływa wzrost kosztów energii i surowców, co mocno obniża rentowność przedsiębiorstw.
