W tym miasteczku możesz wynająć dom za 1 euro. Włosi wyciągają rękę do obcokrajowców
Za 1 euro można tu było najpierw kupić dom. Teraz natomiast pora na drugą część projektu, czyli wynajem nieruchomości za 1 euro miesięcznie. Z taką inicjatywą wyszły władze wioski Ollolai znajdującej się w samym sercu Sardynii – informuje serwis bankier.pl.
Ollaloi chce pozyskać nowych mieszkańców
W niewielkiej wiosce znajdującej się na Sardynii liczba mieszkańców w ciągu ostatnich 40 lat zmniejszyła się z 2 tys. do 1174. Aby zatrzymać ten proces, Ollolai najpierw uruchomiło program sprzedaży domów za 1 euro – dzięki temu 13 nieruchomości znalazło nowych właścicieli (jeden z budynków przekształcono na pensjonat), a trzy kolejne domy jeszcze czekają na nowych nabywców – informuje bankier.pl.
Teraz gmina kieruje swoją ofertę do osób zainteresowanych wynajmem długoterminowym. Wybrane domy zostaną udostępnione za cenę 1 euro miesięcznie na okres pięciu lat – po tym czasie czynsz będzie podlegał regułom rynku (czynsze wynoszą tu 250 euro).
Ollolai, aut. Pispisos, CC BY-SA 3.0.
Czy trzeba spełnić jakieś warunki?
Możliwość wynajmu nieruchomości za 1 euro jest skierowana zarówno do Włochów, jak i obcokrajowców, zwłaszcza osób pochodzących z krajów hiszpańskich, arabskich i anglosaskich (Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Australia, Nowa Zelandia itp.). Kandydaci zainteresowani wynajmem muszą stawić się na rozmowie kwalifikacyjnej i udowodnić pragnienie przeprowadzki. Do przyszłych najemców gmina Ollolai kieruje też pakiet różnych udogodnień: świadczenie na dziecko poniżej 3. roku życia, dopłaty do transportu szkolnego, pomoc szkolną, bezpłatne podręczniki, bezpłatne usługi dla seniorów itd. Zgłoszeń można dokonywać poprzez stronę internetową: 1eurohouses.com.
Zakup domu za 1 euro – oczekiwania kontra rzeczywistość
Na blogu Italia by Natalia czytamy, że program “Casa a 1 euro” został uruchomiony kilka lat temu, a jego celem było przyciągnięcie nowych mieszkańców do miast i miasteczek ulokowanych w różnych częściach Włoch. Poza kwestią ich ochrony przed wyludnieniem była to (i wciąż jest) dobra akcja promocyjna, jednak zawierająca wiele haczyków. Z reguły domy wystawione na sprzedaż za 1 euro nadawały się do kompletnego remontu, natomiast cena “1 euro” miała charakter wywoławczy – otwierano przetarg, w którym wygrywał ten, kto zaproponował najwięcej.
Poza tym należało wpłacić kaucję, przedstawić odpowiednią dokumentację, przeprowadzić remont we właściwym terminie, uzyskać certyfikaty, pozwolenia i odbiory. Ponoć bywa też tak, że nieruchomości sprzedawane za niewielkie sumy niegdyś odebrano rodzinom mafijnym w ramach konfiskaty majątku. Autorka bloga wskazuje również, że oferty zakupu domu za 1 euro są przeznaczone raczej dla ludzi, którzy mogą pracować z każdego miejsca na ziemi. Perspektywa znalezienia zatrudnienia w wyludniającym się miejscu jest raczej znikoma, zwłaszcza gdy nie zna się języka.