Wakacje 2021 mogą okazać się wielką klapą. Szef PFR ma dla nas złe wieści
Wakacje 2021 mogą okazać się klapą? Przedstawiciele rządu sugerowali w zeszłym tygodniu, że choć nie w takim zakresie jak zazwyczaj, Polacy będą mogli pozwolić sobie na zorganizowanie letniego wypoczynku. Tymczasem ze słów szefa Polskiego Funduszu Rozwoju może wynikać, że dopiero na okres wakacji należy spodziewać się znoszenia obostrzeń.
Z tego artykułu dowiesz się:
Jak według rządzących mogą przebiegać tegoroczne wakacje
Dlaczego wypowiedź szefa PFR nie nastraja optymistycznie
Co z tegoroczną majówką
Wakacje 2021 klapą?
Coraz częściej znakomita pogoda za oknem sprawia, że częściej też zastanawiamy się nad tym jak będą wyglądały wakacje 2021. Temat ten poruszali w zeszłym tygodniu dziennikarze podczas konferencji prasowych przedstawicieli rządu poświęconych sytuacji epidemicznej w kraju.
Minister zdrowia Adam Niedzielski stwierdził, że jest za wcześnie, by wypowiadać się na ten temat. Za to wypowiedź rzecznika rządu Piotra Muellera mogła dawać nadzieję, że choć wakacje 2021 nie będą przebiegały tak jak te do których przez lata się przyzwyczailiśmy, to letni wypoczynek będzie możliwy.
- Liczymy, że dzięki temu, że bardzo dynamicznie rozpędza się program szczepień oraz że okres maja, czerwca w zeszłym roku pokazał, że ta liczba zakażeń spadała, doprowadzi do tego, że w okresie letnim będą szanse na to, aby w jakimś zakresie wakacje mogły być zrealizowane - mówił Mueller, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Szef PFR ma złe wieści. Wakacje 2021 z niemiłą niespodzianką
Mniej optymistycznie nastraja wypowiedź prezesa Polskiego Funduszu Rozwoju Pawła Borysa. Ten w rozmowie z portalem Gazeta.pl, zabrał głos w kwestii tego, kiedy przedsiębiorcy mogą spodziewać się zniesienia obostrzeń, uniemożliwiających im prowadzenie biznesu.
- Liczę, że to jest już ostatnia prosta. To znaczy, że przedsiębiorcy mogą uzyskać większą przewidywalność i pewność swojej aktywności naprawdę już w perspektywie czerwca, lipca, kiedy program szczepień osiągnie już taki poziom, że wszystkie grupy podwyższonego ryzyka, osoby starsze, będą zaszczepione i spadnie śmiertelność, ponieważ to jest główny powód restrykcji - powiedział szef Polskiego Funduszu Rozwoju.
Wypowiedź prezesa Borysa jak zauważa Radio Zet stoi nieco w sprzeczności z komunikatami, które dotychczas przekazywał rząd. Rozgłośnia przypomina, że jeszcze w marcu zapowiedziano, że proces znoszenia obostrzeń zacznie się po Wielkanocy, tymczasem słowa szefa PFR mogą sugerować, że liberalizacja restrykcji będzie następować dopiero na początku wakacji.
Rozgłośnia przywołuje również opinie analityków banku Pekao według których początek realnego znoszenia restrykcji nastąpi w czerwcu.
Warto przypomnieć, że gdy ruszały zeszłoroczne wakacje, większość obostrzeń została zniesiona. Otwarto m.in. siłownie, lokale gastronomiczne, umożliwiono nawet organizację wesel. Ile jednak miało to wspólnego z realną sytuacją epidemiczną w kraju, a ile z wyborami prezydenckimi, które PiS chciało szybko wygrać - trudno rozstrzygnąć.
Co z majówką?
Wakacje 2021 za nieco ponad dwa miesiące, tymczasem już za niecałe trzy tygodnie - będąca zawsze przedsmakiem letniego wypoczynku - majówka. Minister zdrowia Adam Niedzielski już w zeszłym tygodniu podkreślił, że "trzeba się liczyć, że w okresie majówki również będą obecne obostrzenia".
Trzeba się zatem liczyć z tym, że tak jak rok temu w weekend majowy będą zamknięte np. obiekty noclegowe. Warto przypomnieć, że w 2020 roku otwarto je 4 maja, czyli tuż po majówce, tak by uniknąć masowych wyjazdów w wolne dni.
Radio Zet przywołuje wypowiedź Artura Zaczyńskiego, szefa szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym, który stwierdził, że jeśli wybierzemy się na wyjazdy w maju, to w wakacje wciąż jeszcze będzie ciągnął się lockdown.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]