Wakacje w Polsce dla bogaczy? Polska branża turystyczna odpowiada na "paragony grozy"
W sieci pojawiają się kolejne “paragony grozy”, a także zachwyty nad pięknymi plażami za granicą. Polska branża turystyczna ma dość hejtu na krajową turystykę, zapewniając, że choć Polska nie jest już tania, to jednak ma wiele do zaoferowania w dobrej cenie.
"Polska nie jest nie będzie już tania"
Branża turystyczna ma dość hejtu na ceny wakacji w Polsce, czytamy w informacji przesłanej przez Nocowanie.pl.
„Hejt na ceny w Polsce wynika z tego, że przyzwyczailiśmy się, że Polska jest tania. A Polska nie jest i nie będzie już tania. I w sumie dlaczego ma być? Tanie nie są usługi, mieszkania, samochody, ubrania, jedzenie. Dlaczego więc tani ma być wypoczynek, skoro właściciele obiektów płacą więcej za wszystko i w dodatku inwestują w rozwój? - pyta Tomasz Machała, prezes Nocowanie.pl i dodaje, że to dzięki inwestycjom baza noclegowa w Polsce jest w lepszym stanie, niż w wielu krajach za granicą. - Pamiętam swoją wizytę w Ustroniu rok temu, gdy właścicielka kilku domków obecnych na Nocowanie.pl pokazywała miejsce na środku placu, gdzie po sezonie będzie budować basen. To jest co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych kosztu, na który trzeba zarobić w lipcu i sierpniu. Jeśli metr kwadratowy apartamentu w atrakcyjnym turystycznie polskim mieście kosztuje już ponad 20 000 złotych, to wynajmowanie go po 300 złotych za noc, jest niestety poniżej granicy opłacalności” - wyjaśnia.
Ruszyła akcja “W Polsce najlepiej” przeciwko stereotypowemu i uproszczonemu przedstawianiu wypoczynku w polskich miejscowościach przygotowana przez Nocowanie.pl
Obiad własny zamiast w restauracji. Wybory Polaków na wakacjachAtrakcje w Polsce
Pomysłodawcy akcji zwracają uwagę, że Polska ma nadal dużo do zaoferowania turystom. Nocowanie.pl zachęca, by docenić zróżnicowanie - w ciągu dwóch godzin można zmienić krajobraz z plaży na wypoczynek. Ponadto wypoczywanie w kraju nadal jest atrakcyjne cenowo.
- Gdybym dziś wpadł na pomysł żeby 5 sierpnia wyjechać na urlop z rodziną (2+2) do Władysławowa, to - sortując po najniższej cenie - zapłaciłbym za tydzień noclegów 2100 złotych, w Antalyi w Turcji byłoby to 1500 złotych, w Pulii w Chorwacji 5900 złotych. Turcja wygrywa - pytanie czy 500 złotych różnicy oznacza co najmniej taki standard jak w Polsce, w takiej odległości od atrakcji. Zostawiam do oceny - ocenia prezes Nocowanie.pl.
Ponadto dochodzi do tego aspekt ekologiczny - przelot samolotem generuje spore ilości dwutlenku węgla.
Tłumów nie ma
Kolejny mit dotyczy natłoku turystów na plażach. Jak zwraca uwagę Interia, Polacy coraz częściej decydują się na przesunięcie wyjazdu na tzw. sezon niski. Poza sezonem ceny są niejednokrotnie niższe i nie ma oblężenia. Popularne są także krótkie, często nawet jednodniowe wycieczki, które nie generują dodatkowych noclegów.