Waloryzacja emerytur to nie wszystko. Kolejne świadczenie dla seniorów, dostaniecie nawet 2900 zł
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Już w marcu nastąpi waloryzacja rent i emerytur,
-
Seniorzy otrzymają w tym roku dodatkowe świadczenia,
-
Kto nie załapie się na 14. emeryturę.
Waloryzacja świadczeń już za 2 miesiące
Kto jak kto, ale seniorzy mają w tym roku powodu do zadowolenia. Waloryzacja świadczeń, a następnie wypłata zapowiadanych przez rząd dodatków spowoduje, że będą mieli czym zasilić domowy budżet.
Zacznijmy od waloryzacji. Zgodnie z przyjętą w grudniu zeszłego roku przez rząd ustawą w sprawie waloryzacji świadczeń emerytury i renty zostaną w tym roku mają zostać podwyższone o 3,84 proc. O wysokości waloryzacji jak przypomina „Super Express” decyduje inflacja w gospodarstwach emeryckich (podwyżki cen towarów, które kupują seniorzy) i nie mniej niż 20 proc. realnego wzrostu płac (czyli podwyżki, które dostają pracownicy) z poprzedniego roku.
Zgodnie z rządowym projektem emerytury wzrosną o minimum 50 zł brutto , co oznacza, że emerytura minimalna wzrośnie w marcu z obecnych 1200 do 1250 zł brutto . Warto podkreślić, że wspomniany wskaźnik waloryzacji na poziomie 3,84 proc. to na razie tylko prognoza, gdyż ostateczny wskaźnik znany będzie w lutym, kiedy GUS opublikuje ostateczne dane dotyczące wspomnianych kwestii wpływających na ostateczną wysokość waloryzacji.
Szefowa resortu rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg zwraca uwagę, że w ciągu ostatnich czterech lat (2016-2020) minimalna emerytura i renta wzrosła o 36 proc. – z 882,56 do 1200 zł.
- Od marca przyszłego roku świadczenia te wzrosną do 1 250 zł. To najlepiej dowodzi, że zależy nam na poprawie sytuacji osób starszych otrzymujących najniższe świadczenia – mówi minister rodziny i polityki społecznej cytowana przez portal Strefabiznesu.pl.
Waloryzacja waloryzacją, ale najlepsze czeka seniorów dopiero później. Jak zauważa dziennik „Fakt”, w przypadku dotrzymania przez obecną ekipę rządzących swoich obietnic, niektórzy seniorzy będą mogli w tym liczyć na dodatki do emerytury nawet na poziomie 2900 zł.
Zacznie się w okolicach Wielkanocy, kiedy to po raz drugi ma zostać wypłacona tzw. trzynasta emerytura . Ma ona być równa emeryturze minimalnej, a więc wyniesie 1250 zł brutto (ponad 1 tys. zł na rękę) i zostać wypłacona wszystkim, którzy 31 marca 2021 roku będą mieli prawo do emerytury.
„Trzynastka” wiosną, natomiast na koniec tego roku planowana jest pierwsza wypłata tzw. czternastej emerytury . W tym wypadku jednak sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana, gdyż nie wszyscy seniorzy otrzymają świadczenie w pełnej kwocie, a niektórzy w ogóle obejdą się smakiem.
Co z 14. emeryturą? Ministerstwo wyjaśnia
Ale od początku. Pomysł „czternastki” narodził się w kampanii wyborczej przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi i był jedną z zapowiedzi przedwyborczych Prawa i Sprawiedliwości. Świadczenie to obiecywał również Andrzej Duda w ubiegłorocznej kampanii reelekcyjnej. Projekt ustawy ws. czternastej emerytury został przyjęty przez rząd na początku ubiegłego roku. Potem rzeczowy projekt trafił do Sejmu i nic wokół niego się nie działo.
Tuż przed świętami poprosiliśmy Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej o komentarz dotyczący wypłat „czternastki”. Resort podkreślił, że zgodnie z ustawą świadczenie ma zostać wypłacone w listopadzie br., a jego wysokość będzie równa wysokości minimalnej emerytury.
Tym samym „czternastka” podobnie jak „trzynastka” wynosić będzie 1250 zł brutto, tyle, że – jak wspomniano – nie otrzymają jej wszyscy seniorzy.
- Zgodnie z projektem ustawy pełną czternastą emeryturę, w wysokości minimalnej emerytury, otrzymają emeryci i renciści pobierający świadczenie w wysokości nieprzekraczającej 2900 zł brutto – podkreśla w komentarzu dla naszej redakcji Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej.
Resort zaznacza jednak, że w przypadku świadczeniobiorców pobierających świadczenie w wysokości powyżej 2900 zł stosowana będzie zasada „złotówka za złotówkę”, co oznacza, że „czternastka” będzie zmniejszana o kwotę przekroczenia ponad 2900 zł. W praktyce oznacza to, że jeśli ktoś otrzymuje świadczenie w wysokości 3500 zł brutto, to otrzyma „czternastkę” w wysokości 650 zł brutto. Tym samym seniorzy z emeryturą na poziomie 4100 zł brutto na tzw. czternastą emeryturę się nie załapią.
Z danych portalu Money.pl wynika, że koszt trzynastej i czternastej emerytury to ok. 20 mld zł.