BiznesINFO.pl Twój portfel Było 500 plus, teraz będzie 700 minus. Niedługo zapłacimy za wszystkie świadczenia
Biznesinfo.pl

Było 500 plus, teraz będzie 700 minus. Niedługo zapłacimy za wszystkie świadczenia

19 października 2019

Warszawa jak donosi portal INN:Poland, przez decyzje rządu Prawa i Sprawiedliwości w budżecie zabrakło 1,5 mld złotych. 0,5 mld mniej to efekt zmniejszenia stawki PIT do 17% oraz zerowego podatku dla osó poniżej 26. roku życia. Fakt, że władze miasta muszą opłacać też inne reformy PiS wyciągnął z kasy stolicy kolejny miliard złotych. Już teraz objawia się to zawieszonymi inwestycjami, ale także niedopinającymi się budżetami dzielnic miasta.

Włodarze poszczególnych dzielnic nie kryją oburzenia. Szczególnie mocno działania PiS w stolicy krytykuje Robert Kempa, burmistrz Ursynowa. Jak tłumaczy, jedynym programem PiS skierowanym dla Warszawy jest 700 minus.

- Jedyny program, jaki rząd PiS wprowadził dla Warszawy, to 700 minus. Bo w przyszłym roku dochody naszego miasta spadną o 700 zł w przeliczeniu na mieszkańca - mówi Kempa.

Warszawa cierpi na cięciach, jakie zgotowało jej PiS

INN:Poland wylicza ile zabraknie na kolejnych dzielnicach. I tym samym Ursynów będzie 85 mln złotych pod kreską, Praga 47 mln złotych, a to nie koniec. Jednostki samorządu terytorialnego muszą dokładać do pomysłów PiS. Choć rząd PiS ustalił podwyżki dla nauczycieli władzom Warszawy nie wydał na ten cel ani złamanego grosza z budżetu państwa. Miasto za własne pieniądze musi pokrywać program władzy.

Koszt działania oświaty w stolicy Polski to 4,5 mld złotych. Subwencja oświatowa pokrywa natomiast 2 mld złotych. Pozostałe 2,5 mld miasto musi więc dokładać od siebie, a robi to z podatków mieszkańców. W przyszłym roku będzie jeszcze gorzej, bo koszty działania szkolnictwa rosną. Prognozy mówią o 400 mln złotych więcej w 2020 roku.

Problemy ma jednak nie tylko Warszawa. Inne samorządy także mocno odczuwają braki w skarbcach. Na początku roku zbankrutowała gmina Ostrowice. Obecnie jednak kolejnych kilkadziesiąt jest zagrożonych plajtą. 74 mln złotych - tyle wynosi zadłużenie. Często samorządy zwracają sie o finanse do parabanków. A to prosta droga do splajtowania.

Olsztyn zaskarży rząd?

Dwa zadania własne jednostek samorządu, jak donosi portal, czyli oświata oraz pomoc społeczna, w większości przypadków pochłaniają 80% budżetu. Olsztyński ratusz donosi, że nawet dotacje od państwa na wydawanie dowodów osobistych, czy też obsługę geodezyjną nie pokrywają zapotrzebowania miasta. Tylko od 2013 roku olsztyński ratusz dostał na te cele o 8,7 mln złotych za mało. Z kolei dostacja na oświatę w 2012 roku pokrywała 71% zapotrzebowania, w tym roku było to już 61%, a w następnym - jeszcze mniej.

Piotr Grzymowicz, który stoi na czele Olsztyna, podejrzewa, że PiS może działać z premedytacją. Jeśli bowiem samorządy nie utrzymają skali problemu, może konieczne być wprowadzenie rządów komisarycznych. To pozwoliłoby PiS usunąć władze w jednostkach samorządów, które są im nieprzychylne. Dlatego też olsztyński magistrat rozważa pozwanie rządu w sądzie.

Obserwuj nas w
autor
Przemysław Terlecki

Wydawca Biznesinfo. Dziennikarz z wykształcenia i z zamiłowania. Baczny obserwator polityki, nocnego nieba, a także rozwoju rynku piw kraftowych. Z mediami związany od lat, zwykle zaangażowany w komentowanie świata polityki.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat