Ważna funkcja w końcu w aplikacji mObywatel. Skorzystało już milion Polaków
Do aplikacji mObywatel zawitała długo wyczekiwana nowość. Choć miała się pojawić już w połowie grudnia, przez co wielu zainteresowanych było zmuszonych korzystać z rządowych witryn lub po prostu udać się do urzędu, to w najważniejszej aplikacji rządowej można już zastrzegać PESEL.
Zastrzeganie numeru PESEL w mObywatelu
Zastrzeganie numeru PESEL to nowa metoda ochrony przed kradzieżą tożsamości. Umożliwia zablokowanie możliwości korzystania z PESEL-u w takich celach, jak wzięcie kredytu, zakupów na raty, załatwianie spraw notarialnych czy zawarcie niektórych umów, np. z operatorami komórkowymi (zdalnie, przez telefon) czy nieruchomości.
Nawet po zastrzeżeniu można jednak nadal bez przeszkód umówić wizytę u lekarza, zrealizować e-receptę, załatwić większość sprawy urzędowych czy zakupić bilety lotnicze. Co ważne, blokada jest całkowita i nawet jeśli okażemy zestaw fizycznych dokumentów tożsamości, np. wzięcie kredytu nadal nie będzie dostępy, nawet dla okaziciela.
Zastrzeganie to świetne rozwiązanie w sytuacji zagubienia lub kradzieży dokumentów, ale przede wszystkim w przypadku wycieku danych. Gdy otrzymaliśmy informację, że PESEL wyciekł, możemy w kilka chwil uniemożliwić jego niepożądane wykorzystanie. Zwłaszcza teraz, gdy można to zrobić w aplikacji. Dość powiedzieć się, że na skorzystanie z usługi zdecydował się już niemal milion Polaków.
Polacy rzucili się na tę usługę. Tylko do połowy grudnia skorzystało z niej prawie milion osóbJak to działa?
Zastrzeganie numeru PESEL pojawiło się już jako kolejny moduł mObywatela, aktualizację powinien mieć już każdy. W nim znajdziemy oczywiście samą funkcję zastrzegania, ale też możliwość sprawdzenia, kto korzystał w ostatnim czasie z weryfikacji konkretnego PESEL-u oraz przejrzeć historię dokonywanych zmian. Dzięki temu można mieć całkowitą kontrolę nad tym, co działo się z PESEL-em.
Dostępność w aplikacji mObywatel jest szczególnie ważna z jednego powodu. PESEL można tam zastrzec, ale też odblokować. Jedynym ograniczeniem jest to, że zdjąć blokadę można po 30 minutach od jej zablokowania. Można więc prewencyjnie zastrzec PESEL, następnie odblokować go, gdy będzie potrzebny, a później – gdy załatwimy już sprawę – zastrzec ponownie. Wszystko to z poziomu smartfonu.
„Prawdziwe” zastrzeganie dopiero za pół roku
Niestety z zastrzeganiem PESEL-u jest pewien problem. Prawo, które stanowi konieczność weryfikacji przez usługodawców numerów PESEL, wchodzi w życie dopiero 1 czerwca. To oznacza, że system będzie działał w docelowy sposób dopiero za niecałe pół roku – do tego czasu kwestią dobrej woli podmiotów udzielających pożyczki jest wcześniejsze sprawdzanie, czy numer PESEL nie został zastrzeżony.
Po 1 czerwca będzie to już obowiązek i podmioty będą każdorazowo musiały go weryfikować w bazie. Jeśli będzie on tam zablokowany, PESEL nie będzie mógł być wykorzystywany nawet przez posiadacza, ale przede wszystkim przez osoby, które próbują się pod niego podszyć. Ten pierwszy, odtąd także w aplikacji mObywatel, będzie jednak mógł sprawdzić, kto, kiedy i gdzie próbował wykorzystać jego dane.