Wiceminister aktywów państwowych o cenach węgla. Jego zdaniem to zasługa rządu
Wiceminister Aktywów Państwowych Karol Rabenda przyznał, że ceny węgla na składach spadły. Jego zdaniem interwencja rządu na rynku była skuteczna.
Rabenda o interwencji państwa na rynku węgla
Podczas wtorkowej konferencji prasowej wiceminister aktywów państwowych Karol Rabenda podkreślił, że spółki Skarbu Państwa sprowadziły już 14 mln ton węgla, dzięki którym zabezpieczono w paliwo gospodarstwa domowe, a także energetykę, informuje portal bankier.pl.
Wiceminister poinformował, że do gospodarstw domowych trafiły 3 mln ton węgla z krajowego wydobycia.
Ponadto zwrócił uwagę, że jeszcze parę miesięcy temu ceny węgla na składach prywatnych wynosiły 3,5 tys. zł za tonę.
"W ciągu kilku tygodni spadły do poziomu podobnego, jaki my oferujemy przez samorządy, czyli do poziomu 2 tys. zł. To pokazuje, że ta interwencja na rynku też przyniosła skutek. Skończyła się pewnego rodzaju spekulacja cenowa (...) wywołana zbyt małą podażą" - zaznaczył Rabenda.
Podkreślił także, że obecnie ma większych problemów z dystrybucją węgla.
Działania rządu w sprawie węgla
Rząd przyjął ustawę, która określa cenę sprzedaży węgla dla samorządów na maksymalnym poziomie 1500 zł. Gminy mogą sprzedawać opał po cenie nie wyższej niż 2 tys. zł za tonę, cena nie obejmuje kosztów transportu. Przekazanie tego zadania gminom miało usprawnić proces dostaw węgla do odbiorców.
Ponadto spółki intensywnie importowały węgiel, m.in. z Kazachstanu, Australii, czy Indonezji.