Wiceminister wyjaśnia jakie są szanse na dobrowolny ZUS w Polsce
Wraca temat dobrowolnej składki ZUS dla przedsiębiorców. Wielu z nich obawia się, że nowe podwyżki mogą doprowadzić wiele małych firm do bankructwa. Chcą likwidacji składki.
Zdaniem wiceminister rozwoju i technologii - Olgi Semeniuk, wprowadzenie dobrowolnej składki ZUS dla przedsiębiorców to postulat tylko jednej części środowiska(przedsiębiorców), a nie całości.
Semeniuk informuje, że ministerstwo nie prowadzi w tej chwili takich rozmów z przedsiębiorcami.
"Patrząc na ten postulat wydaje się, że powinniśmy prowadzić pewne dyskusje na ten temat, ale nie sądzę, aby ten temat został przyjęty aklamacyjnie, chociażby na gremium Rady Dialogu Społecznego, w którym spotykają się trzy strony, czyli: związki zawodowe, pracownicy i pracodawcy. To jest postulat, który jest postulatem tylko jednej części środowiska, a nie całości, więc na ten moment takich rozmów nie prowadzimy"
Duża podwyżka składek ZUS dla przedsiębiorców
Już od 2023 roku przedsiębiorcy każdego miesiąca będą musieli przelewać dla ZUS nawet w okolicach 2000 zł.
Przedsiębiorcy zmuszeni są płacić składki ZUS niezależnie do tego czy ich firmy generują zysk czy nie. Z tego powodu, wielu potencjalnych przedsiębiorców nie zakłada firm, gdyż nie stać ich na takie wydatki i ryzyko.
Kwoty te nie są problemem dla dużych i średniej wielkości firm, które zarabiają dziesiątki, setki tysięcy, czy miliony złotych miesięcznie.
Podwyżka będzie jednak odczuwalna i dotkliwa dla ogromnej liczby mikro przedsiębiorców. W wieli przypadkach sama opłata na ZUS stanowi dużą część ich zysków.
Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców apeluje
- Sektor został poddany ogromnej próbie przez covidowy lockdown. Teraz boryka się on z kolejnym zagrożeniem. Trzeba bardzo mocno dbać o małych przedsiębiorców, którzy wytwarzają ok. 50% PKB. Nie można im stwarzać dodatkowych obciążeń, jak ryczałtowy ZUS – uważa rzecznik małych i średnich przedsiębiorców - Adam Abramowicz.
„Składka jest wysoka i ciągle rośnie. Tę składkę trzeba zapłacić niezależnie od tego, czy się zarobiło, czy nie. Nie stać na to przedsiębiorców. Nasz system jest oderwany od standardów europejskich” – przekonywał Abramowicz.
Jego zdaniem w Polsce prawo do prowadzenia własnej firmy ma tylko bogaty, tylko wtedy można realizować swoje pomysły.