Wiceszef NATO ostrzega: wkrótce możliwy atak Rosji. Finowie wskazują, gdzie spadną rakiety
Częstotliwość hybrydowych ataków Rosji na infrastrukturę NATO jest już „absolutnie nie do zaakceptowania" – przekonuje Zastępca Sekretarza Generalnego NATO James Appathurai. Jak dodaje, istnieje realne ryzyko, że Rosja przeprowadzi w końcu atak na dużą skalę. Potwierdzają to doniesienia płynące z Finlandii, która obawia się ataków rakietowych wroga.
Appathurai: Rosja zaatakuje
Zastępca Sekretarza Generalnego NATO ds. innowacji, zagrożeń hybrydowych i cybernetycznych, James Appathurai, ostrzega przed możliwością ataku niekonwencjonalnego, który może spowodować znaczne straty gospodarcze i liczne ofiary. Jak przekonywał w rozmowie ze Sky News, rosyjska strategia oparta na tzw. „szarej strefie" eskaluje do poziomu, który zmusza NATO do pilnej modernizacji swoich planów obronnych.
Sojusz musi wreszcie ustalić, jaki jest próg jego tolerancji i jaka forma agresji Moskwy powinna spowodować jego odpowiedź, włącznie z użyciem siły militarnej – podkreślał Appathurai.
Tymczasem Finowie przekonują, że Rosja już planuje atak na państwa bałtyckie. Celem dyktatora ma być… powrót Rosji do granic z XVIII wieku.
Coraz więcej obcokrajowców w Polsce. Zatrudnienie osób z jednego kraju wzrosło o 337 proc.Kiedy zrozumiemy, że atak Rosji już trwa? Art. 5 czeka
Według Appathuraia, NATO stoi przed absolutną koniecznością określenia, jak intensywne muszą być ataki hybrydowe, aby uzasadnić użycie art. 5 traktatu, który uruchamia kolektywną obronę. Obecnie prowadzone są prace nad nową strategią, która ma zdefiniować, jakie formy agresji wymagają odpowiedzi militarnej. Plany, które ostatnio aktualizowane były w 2015 roku, teraz są dostosowywane do nowych zagrożeń, takich jak cyberataki czy sabotaż infrastruktury krytycznej. Nowa strategia ma zostać zatwierdzona na nadchodzącym szczycie NATO (24-6 czerwca 2025 r.).
Zagrożenie, jakie niesie rosyjski program badań podwodnych, jest szczególnie poważne. Według NATO, aż 99 proc. światowych danych przesyłanych jest przez kable podmorskie, które są też kluczowe dla transakcji finansowych o wartości 10 bilionów dolarów dziennie. Appathurai przekonuje, że Rosja od dekad mapuje infrastrukturę krytyczną na dnie mórz, co może umożliwić przeprowadzenie sabotażu na ogromną skalę.
Hybrydowe ataki Rosji, których częstotliwość urosła do poziomu „absolutnie nie do zaakceptowania" jeszcze pięć lat temu, sprawiają, że NATO jest „w sytuacji gotowanej żaby” – stwierdził Appathurai.
Według zastępcy sekretarze generalnego NATO, istnieje już realne ryzyko, że Rosja niebawem przeprowadzi niekonwencjonalny atak na państwa sojuszu.
Finowie ostrzegają i mówią o nadchodzącym ataku na państwa bałtyckie
Obawy Appathuraia potwierdzają Finowie. Gazeta „Iltalehti" podała, że Rosja może planować ofensywę wobec państw bałtyckich i Finlandii. W ramach tej strategii Władimir Putin miałby dążyć do odtworzenia historycznych granic Rosji z XVIII wieku, co może obejmować m.in. ataki rakietowe na Helsinki. Fińskie źródła ostrzegają, że celem Moskwy jest stworzenie strefy buforowej sięgającej od Arktyki, przez Bałtyk, po Morze Śródziemne.
Szczególne obawy budzą ostatnie wypowiedzi Putina, który otwarcie deklaruje chęć przywrócenia „historycznych granic" Rosji. Jego przemówienie z 19 grudnia wskazuje na aspiracje rewizjonistyczne, które mogą być interpretowane jako bezpośrednie zagrożenie dla państw na wschodniej flance NATO.
Podczas gdy Finlandia uznawana jest za lidera w dziedzinie zapewnienia swoim obywatelom bezpiecznych schronów, w Polsce, mimo teoretycznie dużej liczby zarejestrowanych budowli ochronnych, ich pojemność wystarcza zaledwie na… 3 proc. populacji. To tak wyraźny, co niepokojący kontrast w porównaniu z naszym sojusznikiem.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który odwiedzał niedawno fińską infrastrukturę ochronną, po wizycie podkreślił konieczność wzorowania się na doświadczeniach Finlandii, aby poprawić bezpieczeństwo obywateli w obliczu możliwych zagrożeń. Inwestycje w infrastrukturę ochronną i lepsze przygotowanie samorządów są kluczowe, by Polska mogła sprostać potencjalnym wyzwaniom związanym z agresją hybrydową… I nie tylko.