Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Wielki wyciek danych z ZUS. Sprawa trafiła do prokuratury
Zuzanna Kłosek
Zuzanna Kłosek 08.04.2024 16:47

Wielki wyciek danych z ZUS. Sprawa trafiła do prokuratury

ZUS
Fot. East News/Arkadiusz Ziolek

Dane osobowe kilkuset płatników ZUS ”wyciekły” za pośrednictwem jednego z pracowników. Sprawa została już zgłoszona do prokuratury oraz Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO). Klienci Zakładu Ubezpieczeń Społecznych mają powody do obaw?

Wyciek danych w ZUS. Ujawniono dane 300 osób

Według nieoficjalnych ustaleń serwisu prawo.pl, na zewnątrz spółki przekazane zostały dane osobowe około 300 płatników ZUS. Za wyciek danych odpowiada pracownik ZUS. Sprawą zajmuje się obecnie Urząd Ochrony Danych Osobowych.

Wśród ujawnionych danych znalazły się imiona i nazwiska, daty i miejsca urodzenia płatników, a także adresy zamieszczania czy nawet numery PESEL, numery dowodu osobistego czy rachunku bankowego. Osoby, których sytuacja ta dotyczy, mają zostać poinformowane o wycieku danych przez ZUS.
 

Kontrolerzy zapukają do drzwi Polaków. Wiadomo, kto zostanie skontrolowany

Znamy stanowisko rzecznika ZUS

Za wyciek odpowiada pracownik ZUS będący członkiem jednego ze związków zawodowych działających w Zakładzie, który drogą mailową wysłał je na prywatny adres mailowy wiceprzewodniczącego związku zawodowego, który już nie jest pracownikiem ZUS — informuje serwis prawo.pl 

Do sprawy odniósł się w rozmowie z serwisem rzecznik ZUS, Paweł Żebrowski, który potwierdził te doniesienia:

Sprawa została zgłoszona m.in. do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. ZUS złożył również zawiadomienia do prokuratury. Zgodnie z przepisami Zakład poinformuje o incydencie osoby, których ta sprawa dotyczy. Wobec pracownika ZUS zostały wyciągnięte konsekwencje służbowe.
 

”Naruszenie może prowadzić do kradzieży tożsamości”

Urząd Ochrony Danych Osobowych podkreśla, iż w takiej sytuacji kluczowy jest czas reakcji. Wyciek danych może być fatalny w skutkach, przede wszystkim dla osób nim dotkniętych. Jak wyjaśnił UODO, przekazanie danych może prowadzić m.in. do  "kradzieży tożsamości, straty finansowej, czy naruszenia tajemnic prawnie chronionych".