Wielkie zmiany w opłacaniu składek ZUS. Donald Tusk zapowiedział rewolucję
Przedstawiony został projekt nowego rządu w sprawie odprowadzania składek do ZUS przez przedsiębiorców i samozatrudnionych. Donald Tusk chce zrealizować prawdziwą rewolucję dotyczącą tych opłat. Chodzi o wprowadzenie “wakacji od ZUS”. Oto co dokładnie zaplanowano.
Wysokie składki zabójcze dla małych biznesów
Składki na ZUS do niskich nie należą. To właśnie wysokość tej opłaty w przypadku wielu osób decyduje o tym, czy w ogóle zdecydują się one na założenie biznesu. Jak podaje “Wyborcza”, nie każdy tak jednak o tych należnościach myśli, a jako przykład źródło przytacza to, co mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński. “Ma [on] na ten temat odmienny pogląd - wyraził go dobitnie w 2017 r. w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej Tadeusza Rydzyka. Stwierdził wówczas, że jeżeli przedsiębiorcy nie stać na opłacanie ZUS-u, to znaczy, że «nie nadaje się do biznesu»” , czytamy w artykule Leszka Kostrzewskiego.
Nowy rząd Donalda Tuska ma według money.pl odmienne poglądy w tej sprawie. Zmiany mają być z tego powodu całkiem spore - media mówią tu o rewolucji. Nowelizacja, która ma dotyczyć składek ZUS, obejmie ponad 2 miliony przedsiębiorców i samozatrudnionych , podaje wyborcza.biz. W życie ma wejść też zupełnie nowa pomoc - specjalne świadczenie od państwa.
Wsparcie dla drobnych przedsiębiorców i samozatrudnionych
Według informacji opublikowanych na łamach money.pl można stwierdzić, że Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga oraz Lewica doszły już do porozumienia na temat rewolucji w składkach ZUS. Doniesienia mówią o tym, że koalicjanci na czele z Donaldem Tuskiem są zgodni co do tego, że konieczne jest wprowadzenie dla przedsiębiorców ulgi w postaci “wakacji od płacenia składek ZUS”.
Pojawiły się jednak różne głosy w kwestii tego, jak dokładnie ma taka ulga wyglądać. Money.pl mówi tu o propozycji KO w postaci jednego miesiąca w ciągu roku dla każdego drobnego przedsiębiorcy i samozatrudnionego . Trzecia Droga ma natomiast obstawać przy wakacjach wyłącznie dla tych w trudnej sytuacji.
- Na teraz najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada miesiąc wakacji od składek w roku, choć nie wykluczamy rozwiązania, że o dłuższe wakacje będzie mógł wnioskować przedsiębiorca, który udowodni, że nie ma żadnych dochodów , a nawet notuje stratę - powiedział “Wyborczej” przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej.
Wakacje od ZUS i świadczenie od państwa
Rozmówca “Wyborczej” skomentował również to, od czego ostatecznie będzie zależała decyzja co do długości wakacji dla drobnych przedsiębiorców oraz osób na własnej działalności.
- O tym, czy wakacje będą dłuższe (w grę wchodzi okres trzymiesięczny, a w wyjątkowych sytuacjach półroczny), zdecydujemy po zapoznaniu się z finansami państwa. Bo nie ma co ukrywać, że zwolnienie ze składek oznacza uszczuplenie budżetu ZUS. A to uszczuplenia trzeba będzie pokrywać z budżetu państwa.
Jeśli chodzi o specjalny dodatek od państwa, do money.pl precyzuje, że Donald Tusk zapowiedział świadczenie w wysokości połowy minimalnego wynagrodzenia. “ Donald Tusk zapowiada również, że przedsiębiorca, który przez miesiąc nie będzie płacić składek, otrzyma świadczenie od państwa. W przyszłym roku byłoby to 2150 zł brutto (pensa minimalna ma w lipcu 2024 r. wynieść 4300 zł brutto)” , podaje wspomniane źródło.
W przyszłym roku składki znów wzrosną i wyniosą : emerytalna – dziś 812,23 zł – wzrośnie do 912,83 zł; rentowa – wzrośnie z 332,88 zł do 374,11 zł; dobrowolna składka chorobowa – zamiast 101,94 zł będzie 114,57 zł; wypadkowa – pójdzie w górę z 69,49 zł do 78,10 zł; Fundusz Pracy – rośnie z 101,94 zł do 114,57 zł, rozpisała “Wyborcza”. “ Przedsiębiorca z dochodem 10 tys. zł miesięcznie, rozliczający się według skali podatkowej, zapłaci 9 proc. składki zdrowotnej, czyli 900 zł. W sumie więc jego wszystkie składki wyniosą 2494,18 zł ”, doprecyzowuje źródło.
Co z pomysłem na dobrowolny ZUS?
“Wyborcza” zauważa, że rozwiązanie przyjęte przez opozycję to swego rodzaju kompromis , ponieważ najbardziej radykalne propozycje zakładały nawet wprowadzenie dobrowolnego ZUS-u. Adam Abramowicz, rzecznik małych i średnich przedsiębiorców, od kilku lat walczy o takie rozwiązanie, podaje źródło. Rzecznik ma wnosić postulaty, by znieść obowiązkowy ZUS i zaprowadzić system niemiecki , czyli taki, w którym tylko chętni płacą składki emerytalno-rentowe.
- W Niemczech połowa przedsiębiorców jest nadal w systemie państwowym i płaci składki. W Polsce, gdyby wprowadzić dobrowolność, byłoby podobnie – prognozuje Abramowicz.
Pomysł ten popiera Konfederacja, a jak ustaliła “Wyborcza”, swoich zwolenników miał on również wśród niektórych członków PSL, ale szybko się z tego wycofano.