Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Rocznie na ich utrzymanie wydajemy 3 mld zł. Czy więźniowie powinni sami pracować na swoje utrzymanie?
Kamila Jeziorska
Kamila Jeziorska 06.11.2020 01:00

Rocznie na ich utrzymanie wydajemy 3 mld zł. Czy więźniowie powinni sami pracować na swoje utrzymanie?

PHOTO: JAN BIELECKI/EAST NEWS WARSZAWA 11.02.2012 JUREK OWSIAK ZWIEDZA ARESZT SLEDCZY NA RAKOWIECKIEJ WRAZ Z WYGRANYM LICYTACJE POBYTU W CELI W RAMACH FINALU WOSP N/Z: ARESZT SLEDCZY
East News, Jan Bielecki

Więźniowie pochłaniają miliardy złotych rocznie

Więźniowie w Polsce to drażliwy temat nie tylko w kwestii popełnionych przez nich czynów zabronionych, ale przede wszystkim przez roczny koszt ich utrzymania. Ze statystyk wynika, że utrzymanie więźniów w Polsce rocznie kosztuje 3 mld zł.

Przyrównując 3 mld zł pochłaniane przez skazańców do inwestycji nie jest trudno zauważyć, że równowartość tej kwoty Mateusz Morawiecki przekazał na Fundusz Dróg Samorządowych. Co więcej, 3 mld zł kosztuje także wprowadzenie ulg dla przedsiębiorców pokrzywdzonych koronawirusem. Dokładnie 3,3 mld zł pochłonie budowa nowych ekranów akustycznych przy torach kolejowych. Imponujące.

Mimo wszystko w budżecie państwa należy wygospodarować także 3 mld zł na utrzymanie więźniów, a nawet więcej, bowiem koszt utrzymania jednego więźnia w Polsce to 3 tys. zł. Przypomnijmy, że płaca minimalna na rękę wynosi nieco ponad 1900 zł, a do tego z tych marnych pieniędzy ludzie muszą utrzymać nie tylko siebie, ale także swoją rodzinę. O podwyższeniu standardu życia mogąc zapomnieć. 

W porównaniach do standardu życia możemy pójść o krok dalej i przyrównać sytuację więźnia żyjącego za ok. 3 tys. zł miesięcznie i emeryta muszącego utrzymać się po 30 latach ciężkiej pracy za 1200 zł brutto, co daje ok. 800 zł na rękę. Brzmi jak absurd? Absolutnie nie.

1. Blisko 10 tys. Polaków wkrótce może dostać specjalne wezwanie. Powód będzie zaskoczeniem2. Polska w kryzysie, ludzie tracą oszczędności życia, a co robi rząd? Wydają na najdroższe mięsiwo, przepiórcze jaja i żywność, jak dla szlachty3. Wystarczy że odbierzesz SMS, bez żadnych podejrzeń. Konsekwencje będą opłakane

Więźniowie a podatnicy, czyli kto płaci za ich wikt

W związku z drakońskimi kosztami utrzymania kryminalistów za kratkami w Polsce, wielu rodaków uważa, że ci sami powinni pracować na swój wikt i opierunek. Wydaje się to rozsądnym rozwiązaniem, bowiem wspomaga proces resocjalizacji więźnia oraz odciąża budżet państwa.

Aktualnie obowiązujące przepisy zakładają, że podjęcie pracy przez osadzonego jest dobrowolnym czynem. Więźniowie mogą pracować odpłatnie, a zarobione pieniądze zostaną im oddane po wyjściu z zakładu karnego oraz nieodpłatnie, czyli społecznie. Ta druga forma zakłada prace na terenie zakładu karnego, w którym przebywa osadzony. Mogą pracować w bibliotece więziennej, w kuchni, a nawet przy pracach związanych z terenami zielonymi.

Niestety, ale ilość pracujących więźniów spada z roku na rok. Jak wynika z danych statystycznych, w grudniu 2019 roku poza zakładem karnym pracowało 17339 więźniów, natomiast w styczniu 2020 roku ta liczba spadła o prawie 400 pracowników. 

Eksperci obecną sytuację tłumaczą tym, że zatrudnienie więźniów spada ze względu na pandemię koronawirusa w Polsce, jednakże tendencja spadkowa utrzymywała się na długo przed tym wydarzeniem.

Jednocześnie pracodawcy mają pewne obawy związane z zatrudnianiem więźniów. Boją się przede wszystkim kradzieży czy rozboju. Z drugiej strony zakłady karne spotykają się z faktem, że więzień pójdzie do pracy i już z niej nie wróci, po prostu ucieknie. Sytuacja więźniów budzi wiele wątpliwości, jednakże 3 mld zł to spora suma i mogliby ją odpracować. Czasu wolnego w więzieniu jest, aż nadto.

Tagi: Praca