Wyrzucasz to do kosza? Możesz otrzymać surowy mandat
1 stycznia zmieniły się zasady dotyczące segregowania określonych odpadów. Warto przyjrzeć się nowym ustaleniom, aby uniknąć niepotrzebnych nieprzyjemności. Zgodnie z dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady UE z 30 maja 2018 roku kraje członkowskie zobowiązane są do wdrożenia systemu selektywnej zbiórki poszczególnych odpadów. Co należy wiedzieć?
Polacy chłodno przyjęli nowe regulacje
Odzież wciąż pozostaje jednym z najbardziej problematycznych odpadów. Produkcja ubrań, butów i innych tekstyliów wymaga użycia ogromnej ilości wody. Nadmiar wyrzucanych na śmietniki ubrań pogłębił się, gdy do Europy masowo zaczęły trafiać tanie, ubrania niskiej jakości, sprzedawane na chińskich platformach e-commerce, jak Temu czy Shein.
Unia Europejska postanowiła zmierzyć się z problemem, m.in. wprowadzając nowe zasady wywozu śmieci. Wiadomo jednak, że w przyszłości kroki ku polepszeniu sytuacji trzeba będzie rozszerzyć o edukację w celu dążenia do zmiany zachowań konsumenckich i zmiany modeli biznesowych marek, które masowo produkują tanią odzież.
Zmiany skłoniły Polaków do obchodzenia prawa. W internecie często pojawiają się nieprawdziwe informacje o tym, jak działa selektywna zbiórka odpadów, a niektórzy wręcz zachęcają do łamania prawa. Konsekwencje mogą być bardzo surowe.
W taki sposób nie unikniesz kary
Od 1 stycznia br. obowiązkiem selektywnej zbiórki objęta jest w całym kraju nowa kategoria odpadów: odpady tekstylne. Zużyta odzież i buty, których nie można już przekazać innym, bo nie pozwala na to ich stan, powinny trafiać nie do koszy na odpady zmieszane, lecz do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych.
Niektóre gminy wyegzekwowały od mieszkańców obowiązek samodzielnej, selektywnej zbiórki odpadów. W efekcie nie brakuje mieszkańców, którzy wzajemnie doradzają sobie, jak omijać nowe przepisy. Szczególnie widać to na osiedlowych grupach na Facebooku. Interia przekazała, że wielu obywateli narzeka, że mają ograniczone możliwości zadbania o odpowiednie zarządzanie odpadami, bo PSZOK-i są czynne wyłącznie w godzinach ich pracy.
Wśród „porad”, które można znaleźć, aby obejść przepisy, znajdziemy m.in. celowe zabrudzenie odpadów tekstylnych np. olejem, co ma sprawić, że nie będą one podlegać selektywnej segregacji, a wyrzuceniu do odpadów zmieszanych. Inni natomiast zachęcają, żeby się nie przejmować i wciąż umieszczać odzież wśród odpadów zmieszanych, bo nie dokonuje się weryfikacji przy odbiorze odpadów. Jeszcze inni deklarują, że bez względu na stan odzieży, i tak umieszczają je w kontenerach PCK. Przez takie działania z pewnością nie unikniemy kary. Jakie konsekwencje mogą grozić za omijanie przepisów i jak najlepiej ich przestrzegać?
Zobacz też: Zmiany w segregacji śmieci. Polacy chcą obchodzić przepisy, tylko czekać na mandaty
Wyrzucasz to do śmieci? Możesz mieć duży problem
Ministerstwo Klimatu i Środowiska przekazuje, że każda gmina musi ustanowić co najmniej jeden PSZOK, w którym mieszkańcy będą mogli oddawać swoje zużyte tekstylia. Nowe przepisy nie wprowadzają obowiązku postawienia dodatkowych pojemników na odpady na osiedlach, czy w domach. W praktyce każdy, kto potrzebuje wyrzucić odzież, buty, firany, ręczniki czy torebki, musi bez wyjątku zanieść je do punktu zbiórki.
Selektywna zbiórka odpadów obejmuje wiele produktów tekstylnych oraz galanterii skórzanej. Do PSZOK-u oddajemy m.in. zużytą odzież, obuwie, pościel, firany, ręczniki, koce, zasłony, portfele, paski, plecaki, pluszowe zabawki, a nawet dywany.
Jakie są przewidziane kary za niedopełnianie obowiązków? Każdy, kto wyrzuci ubrania czy buty do zwykłego śmietnika, lub do odpadów zmieszanych, może zostać ukarany karą grzywny. Jej wysokość będzie zależna odgórnie od przepisów przyjętych przez daną gminę. W tym przypadku kwoty potencjalnego mandatu nie są ujednolicone dla całego kraju.
