Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Handel > Wystarczy jedno pytanie kasjera. Jeśli odmówisz, możesz nie zrobić zakupów
Paweł Makowiec
Paweł Makowiec 02.11.2023 11:32

Wystarczy jedno pytanie kasjera. Jeśli odmówisz, możesz nie zrobić zakupów

Sklep spożywczy
Piotr Molecki/East News

Podczas płatności gotówką w sklepie można usłyszeć dobrze znane pytanie od kasjera. Tymczasem okazuje się, że w przypadku odmowy klienta, sprzedawca może unieważnić wszystkie zakupy. Co więcej, może to uczynić zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem.

Płatności na zakupach

Podczas płacenia za zakupy w kasie, klient ma do wyboru dwie formy płatności. Oczywiście chodzi o metodę gotówkową lub bezgotówkową, jak np. płatność kartą.

Zapłacenie za zakupy kartą lub inną metodą bezgotówkową nie nastręcza większych problemów - tu może przeszkodzić jedynie połączenie z serwerami. Zupełnie inaczej jest jednak w przypadku płatności gotówką, wciąż uznawanej przez niektórych za najbezpieczniejszą.

Jedno pytanie zmienia wiele

Jak podaje serwis biznes.interia.pl, problem pojawia się dokładnie w momencie przekazania kasjerowi kwoty pieniędzy za zakupy. Jeżeli bowiem po przeliczeniu okaże się, że sprzedawca nie ma jak wydać reszty, z jego strony może paść pytanie “czy mogę być winny grosika”.

Ponad 10 lat temu to pytanie przewijało się w internetowych żartach i komiksach. Mało kto jednak wie, że jeżeli sprzedawca usłyszy, że nie może być “winny grosika”, to może podać brak możliwości wydania reszty jako powód odmowy sprzedaży. Oznacza to anulowanie zakupów.

Jak nie wpaść w kłopoty?

Pojawia się zatem pytanie: co robić, aby nie wpaść w kłopoty na etapie płacenia za zakupy? Serwis biznes.interia.pl radzi, aby przygotowywać dokładnie odliczoną kwotę jeżeli klient używa gotówki. Pewniejszym wyjściem jest jednak skorzystanie z płatności bezgotówkowych - nie ma potrzeby pospiesznego przeliczania monet.

W rzeczywistości jednak kasjerzy bardzo rzadko sięgają do odmowy sprzedaży. Jak bowiem wynika z cytowanych przez biznes.interia.pl słów Macieja Chmielowskiego z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, sklep odmawiający wydania reszty nie utrzymałby się długo na rynku.