Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Handel > Żabka wprowadza "abonament na alkohol"? Posypały się gromy, sieć reaguje
Michał Górecki
Michał Górecki 21.06.2024 12:54

Żabka wprowadza "abonament na alkohol"? Posypały się gromy, sieć reaguje

Żabka, akcja promocyjna "Strzał w dziesiątkę"
Fot. Cybularny/wikimedia commons

Żabka, równolegle z finansowymi sukcesami, dostarcza też kontrowersji, razem z innymi gigantami branży spożywczej współtworząc spór o dostępność alkoholu w Polsce. Żabka zaprezentowała nową kampanię “Strzał w dziesiątkę” - 10 piw za 19,90 zł, okrzykniętą przez publikę “abonamentem na alkohol”. Choć firma dementuje, opinia publiczna ponownie zajmuje stałe pozycje. Przy wszystkim pojawia się nowy zarzut wobec Żabki, jakoby ta stawała się… bankiem.

Żabka i "abonament" na alkohol. Czym jest akcja "10 piw za 19,90 zł"?

Akcja sygnowana na stronach żabki hasłem “Strzał w dziesiątkę”, w rzeczywistości w regulaminie widnieje pn. “10 piw za 19,90 zł”. To nowa akcja promocyjna sieci sklepów Żabka, rozpoczęta 12 czerwca 2024 r., a trwająca do końca czerwca (30.06 włącznie). W skrócie: żabka oferuje pakiety (w każdym zestaw kilkunastu piw, także bezalkoholowych). Uczestnik promocji, pełnoletni posiadacz aplikacji “Żappka” może wykupić jeden z tych pakietów i “zrealizować go” w ciągu 20 dni. 10,90 zł to najtańsza cena pakietu, dostępne są też wersje za 29,90 lub 39,90 złotych. Ceny są atrakcyjne, a w składzie promocji widzimy piwa polskie, zagraniczne i bezalkoholowe. 

Porównanie z “abonamentem” wynika z podobnego programu wprowadzonego w styczniu br. obejmującego kawy - uczestnik może skorzystać z kilku pakietów: Max, MMIDI lub MINI i odbierać kolejno 30, 15 lub 7 kaw w ciągu 10 dni od zakupu. 

Zrzut ekranu 2024-06-21 111217.png
Fot. Żabka, promocja “10 piw za 19,90 zł”

Zobacz też: Żabka idzie na giełdę. Wycena robi wrażenie, ale nie na Dino Polska

LPP mnoży spółki i dzieli zadania. Tak to robi polski gigant odzieżowy

Zarzuty po nowej akcji Żabki. "To idzie za daleko"

Debata publiczna dotycząca dostępności alkoholu w Polsce trwa od lat. Przypomnijmy, że kolejne rady miejskie uchwalają prawo “nocnej prohibicji”, czyli zakazu sprzedaży alkoholu w sklepach od 23:00 lub północy do 5.00 rano. Jest to możliwe od 2018 r., kiedy znowelizowano ustawę o wychowaniu w trzeźwości i nadano taką jurysdykcję radzie gminy. Podobne regulacje obowiązują w Krakowie (od 2023 r.), Olsztynie czy Katowicach. Nie ustępują też mniejsze ośrodki: choćby Aleksandrów Kujawski. W niemal każdym województwie jakaś gmina, mniejsza lub większa, może pochwalić się podobną uchwałą. 

Dane dotyczące spożycia alkoholu wśród mieszkańców Polski sugerują rozkwit negatywnych tendencji; w 2021 r. na 1 mieszkańca przypadało spożycie ok. 9,7 l. 100 proc. alkoholu (+3 l. względem danych sprzed 20 lat). Dotychczasowy rekord odnotowano w roku 2019 - 9,78 l na “głowę” (dla porównania w latach 1993-2000 było to 6,5 l.). Stąd też społeczne oburzenie na wysoką dostępność relatywnie taniego alkoholu. 

W sieci pojawiają się komentarze dot. “pójścia o krok za daleko” przez włodarzy sieci Żabka. “Już niedługo sub (subskrypcja - red.) na setkę, odbiór TYLKO w godzinach 6:00-8:00”.

Daniel Kostecki, członek Rady Nadzorczej GamingFactory, wydawcy gier wideo, zwrócił dodatkowo uwagę na model Starbucks'a, w który, w jego ocenie, wpisują się nowe działania Żabki. 

"Żabka staje się bankiem"

Kotecki odniósł się w ten sposób do niedawnej publikacji serwisu inwestycyjnego “Fifth Person”, która stawia tezę, że Starbucks podejmuje działania marketingowe zbliżające go do profilu działalności bankowej. Jak? W publikacji chodzi o system “Starbuck's rewards”, czyli program lojalnościowy, który pozwala na dodawanie pieniędzy do konta (aplikacji sieci), za pomocą karty kredytowej. W ten sposób przedpłacone środki można wykorzystać do dokonywania płatności w celu zdobycia punktów lojalnościowych. Ładujesz kartę (aplikację) - kupujesz - zdobywasz punkty, które później możesz wymienić na bezpłatne produkty lub zniżki. Brzmi banalnie? Jeśli dodać do tego kontekst skali, już nie aż tak.

Według raportu finansowego Starbucks za III kwartał roku 2022 w USA firma zgromadziła 27,4 mln aktywnych członków programu. Dla porównania w 2017 r. było ich 14,2 mln. Co więcej, Starbucks uznawany jest za godnego zaufania dyspozytora pieniędzy Amerykanów, bo klienci mogą ze swoich wpłaconych środków skorzystać w każdej chwili. W konsekwencji, Starbucks zaraportował, że na koniec III kwartału zgromadził na kartach podarunkowych (aplikacjach lojalnościowych) 1,7 mld dolarów oczekujących na wydanie.

Podobnie jak bank Starbucks gromadzi depozyty gotówkowe od swoich klientów. Co ciekawe, kwota ta jest większa niż gotówka posiadana przez niektóre banki. W 2016 roku Starbucks posiadał 1,2 mld USD depozytów klientów, czyli więcej niż banki takie jak Customers Bank i Green Dot, które posiadały odpowiednio 0,78 mld USD i 0,56 mld USD.

Przypomnijmy, że niedawne, nieoficjalne doniesienia sugerują, że niedługo Żabka wejdzie na polską giełdę (GPW). Agencja Bloomberga podała, że szacowana wartość pierwszej oferty publicznej może opiewać na 7,5 - 8 miliardów dolarów, czyli około 30 mld złotych. Więcej o sprawie TUTAJ.