Zaczęło się zbrojenie granicy z Rosją. Pierwsza taka decyzja od 28 lat
Polska rozpoczęła procedurę formalnego procedowania decyzji o dodatkowej możliwości zbrojenia swojej wschodniej granicy, wbrew dotychczas obowiązującemu prawu, honorowanemu przez blisko 200 krajów świata. Do inicjatywy dołączają pozostałe kraje wschodniej flanki Sojuszu, we wtorek 1 kwietnia ten krok dopełnia Finlandia - tym samym “zamykając” całą długość lądowej granicy z Federacją Rosyjską.
Wschodnia flanka NATO przygotowuje się do zaminowania całej długości granicy z Rosją
18 marca br. polskie Ministerstwo Obrony Narodowej opublikowało wspólne, z odpowiednikami resortowymi z Estonii, Łotwy i Litwy, oświadczenie o wypowiedzeniu Konwencji Ottawskiej. Tym samym administracja polskiego resortu zadeklarowała chęć powszechnego użycia dobrowolnie zakazanej dotąd na terenie kilku kontynentów broni - min przeciwpiechotnych. We wtorek 1 kwietnia do sygnatariuszy dokumentu o tożsamej treści dołączyła Finlandia.
Jeśli przyjąć polską granicę z Białorusią za w istocie rosyjską, to od okolic Włodawy, gdzie rozpoczyna się południowa grań polskiej granicy z reżimem Łukaszenki, aż po Kessijärvi, niewielką miejscowość przy fińskim jeziorze na północy kraju, czyli odcinku przeszło 2400 km. z niewielką przerwą na Zatokę Fińską, wkrótce mogą zostać rozdysponowane miny przeciwpiechotne.
(Poglądowy odcinek granicy wzdłuż wschodniej flanki NATO)
Zobacz też: Unijna umowa otworzy Polskę na nowy rynek. Dla wielu to będzie szansa na spore zarobki
Przygotowujemy się do zmiany w "środowisku bezpieczeństwa"
Fińskie media, relacjonując wtorkową konferencję prasową premiera Finlandii Petteri Orpo, przywołują, że polityk tonuje nastroje niepokoju, opiniując, że na razie jego nordycka granica nie jest zagrożona. Finlandia strzeże jednak, jako pojedynczy kraj, najdłuższej lądowej granicy z FR, a wystąpienie z Konwencji Ottawskiej (1997 r.) pozwoliłoby jej, jak czytamy, “ponownie zacząć gromadzić zapasy min przeciwpiechotnych, aby w razie potrzeby mieć je pod ręką”.
Wycofanie się z Konwencji Ottawskiej da nam możliwość przygotowania się na zmiany w środowisku bezpieczeństwa w bardziej wszechstronny sposób – opiniował, podnosząc, że Rosja stanowi długoterminowe zagrożenie dla kontynentu.
Tym samym Finlandia zadeklarowała zwiększenie wydatków zbrojeniowych do 3 proc. PKB do 2029 r. (z 2,4 proc. w 2024 r.). Poza liczbami należy pamiętać, że Finowie stanowią jeden z najefektywniejszych przykładów krajowego przeszkolenia wojskowego i społecznej gotowości do zagrożenia cywilnego. Bardziej szczegółowo północną praktykę opisywaliśmy [TUTAJ].
Pięć krajów UE wypowiada Konwencję Ottawską. Co dalej?
Procedura wypowiadania Konwencji Ottawskiej została opracowana wespół z samą Konwencją w 1997 r. Dokument nie przewiduje możliwości wprowadzania zmian w treści, ani występowania ze zobowiązania w trakcie toczącego się konfliktu. Ten ostatni zapis w kontekście bieżących wydarzeń wydaje się kluczowy. Wystąpienie z Konwencji następuje z kolei po upływie 6 miesięcy od powiadomienia depozytariusza, czyli Sekretarza Generalnego ONZ (obecnie to Portugalczyk António Guterres). W przypadku Polski, Estonii i Łotwy oznaczałoby to pełną, przynajmniej teoretycznie, możliwość mobilizacji min przeciwpiechotnych wzdłuż wschodnich granic od września, a w przypadku Finlandii - od października.
Polska granica lądowa z Rosją liczy 209,83 km w ramach eksklawy Federacji - Obwodu Królewieckiego. Z Białorusią z kolei - 418,24 km. Przypomnijmy, że wśród 164 państw kilku kontynentów, które podpisały Traktat, nigdy nie znalazła się sama Rosja. Motywacją dla zrzeszonych w Konwencji krajów były powody moralne - miny przeciwpiechotne siały spustoszenie także wśród cywilów.
Strony traktatu
