Zacznie się już 20 grudnia. Ceny gazu poszybują w górę
20 grudnia to data, która zmieni krajobraz rynku LPG w Polsce. Pełne embargo na rosyjski gaz płynny sprawi, że kierowcy, rolnicy i właściciele domów ogrzewanych gazem staną przed nowymi wyzwaniami. Czy ceny wystrzelą w górę, a ogrzewanie stanie się luksusem?
Embargo na LPG – co to oznacza dla Polski?
Pełne embargo na import gazu płynnego z Rosji wchodzi w życie już 20 grudnia. Dla Polski to kluczowy moment – rosyjski gaz wciąż stanowił około 25% całego importu LPG w listopadzie tego roku. Teraz dostawy będą pochodzić z nowych kierunków, takich jak Norwegia, Szwecja czy USA.
Niestety, koszty transportu i produkcji tych paliw są znacznie wyższe. Jak podaje Polska Organizacja Gazu Płynnego, ceny LPG na rynku międzynarodowym są średnio o 20% wyższe od rosyjskich odpowiedników. Jak wpłynie to na portfele Polaków? Odpowiedź jest jednoznaczna: odczujemy wzrost kosztów zarówno w przypadku tankowania samochodów, jak i ogrzewania domów.
Od rana zamieszanie w Biedronce. Wszystko przez cukier. Takiej okazji nie możesz przegapić Będzie nowy dzień wolny od pracy w 2025 roku? Wcale nie chodzi o WigilięKierowcy w centrum uwagi: ceny na stacjach pójdą w górę
Zmiana dostawców LPG przełoży się na sytuację kierowców – w Polsce po drogach porusza się ponad 2,5 mln samochodów na gaz. Eksperci przewidują, że podwyżki cen będą stopniowe, ale odczuwalne już na początku 2024 roku.
W tym momencie jesteśmy w rejonie 3,15 zł za litr autogazu. Spodziewam się, że cena wzrośnie do około 3,35–3,40 zł za litr w styczniu i lutym - mówi dr Jakub Bogucki, analityk rynku paliw z e-petrol.pl.
Dla przeciętnego kierowcy oznacza to wzrost kosztów tankowania o około 10 zł za pełny bak.
Wzrost cen dotknie nie tylko portfeli kierowców, ale również wpłynie na decyzje zakupowe przy wyborze nowych pojazdów. Właściciele samochodów LPG, choć mogą przełączyć się na benzynę, w praktyce zostaną zmuszeni do zmierzenia się z wyższymi kosztami codziennego użytkowania aut.
Droższe ogrzewanie i niepewność dla gospodarstw domowych
Nie tylko kierowcy odczują skutki zmian. LPG jest również wykorzystywany przez pół miliona gospodarstw domowych oraz rolników i przedsiębiorców, zwłaszcza w branży rolno-spożywczej. Gaz ten zasila systemy grzewcze, które w wielu przypadkach nie mają alternatyw.
Gaz płynny jest jednym z najdroższych źródeł ciepła. Roczne koszty ogrzewania domu o powierzchni 150 m² mogą wynosić od 5 do 8 tys. zł w zależności od standardu energetycznego budynku. W nowym roku spodziewamy się wzrostu rachunków o dodatkowe 300–600 zł rocznie - ocenia ekspert.
Niepokój budzi jednak pytanie o dostępność gazu w sezonie grzewczym. Analitycy uspokajają, że mimo embarga gazu nie zabraknie. — „PKN Orlen zapewnia, że pokryje zapotrzebowanie Polaków własną produkcją i importem z innych źródeł” — dodaje dr Bogucki.
Choć podstawowe potrzeby gospodarstw domowych i przedsiębiorstw mają być zabezpieczone, wyższe ceny pozostaną realnym problemem. Na rynku gazu płynnego zmiany będą widoczne przez cały przyszły rok, a ich pełne efekty dopiero przed nami.
Pełne embargo na rosyjski LPG to początek nowej ery dla polskiego rynku gazu. Koszty, które już teraz budzą obawy, wkrótce staną się jeszcze bardziej odczuwalne. Kierowcy, rolnicy i właściciele domów powinni przygotować się na wyższe rachunki. Czy alternatywne źródła dostaw wystarczą, by zrównoważyć te zmiany? Wiele wskazuje na to, że odpowiedź poznamy już w nadchodzących miesiącach.