Zacznie się już 4 marca. Zamiast programów, Polacy zobaczą w telewizorach wyłącznie czarny ekran

Nieoczekiwane zakłócenia sygnału – co się dzieje z telewizją naziemną?

Nieoczekiwany brak sygnału telewizji naziemnej może wywołać niepokój wśród widzów. Na ekranach telewizorów pojawia się komunikat o braku sygnału, co wielu odbiorców mylnie interpretuje jako awarię odbiornika lub dekodera. Czy tym razem Polacy mają się czego obawiać oraz czy wpłynie to na jakość odbioru w przyszłości?

Eksperci uspokajają, że wszystkie prace mają na celu jedynie poprawę stabilności sygnału oraz dostosowanie infrastruktury do rosnących wymagań technologicznych. Operatorzy muszą regularnie modernizować nadajniki, aby zapewnić widzom najlepszą możliwą jakość obrazu i dźwięku. Warto więc uzbroić się w cierpliwość i pamiętać, że choć chwilowe przerwy mogą być uciążliwe, w dłuższej perspektywie przyniosą korzyści.

Gdzie dokładnie wystąpią zakłócenia i kto będzie najbardziej poszkodowany?

Już od 4 marca Polacy nie będą mieli przez jakiś czas możliwości, by obejrzeć swoje ulubione programy w konkretnych godzinach. Dlaczego?

Okazuje się, że będzie to efekt planowanych przerw technicznych, które wynikają z konieczności konserwacji nadajników cyfrowej telewizji naziemnej DVB-T2 . Operator infrastruktury radiowo-telewizyjnej, firma Emitel , regularnie przeprowadza prace konserwacyjne , które w większości przypadków odbywają się wtedy, kiedy widzów przed odbiornikami jest najmniej. Jak będzie tym razem oraz przez jaki długi czas ekrany telewizorów będą wyświetlać wyłącznie czarne tło?

Przerwy techniczne potrwają maksymalnie 6 godzin , a w ich trakcie nie będzie możliwy odbiór niektórych kanałów. Wpływ na odbiór mogą odczuć zarówno mieszkańcy dużych miast, jak i mniejszych miejscowości, w zależności od lokalizacji nadajnika. Wiele osób może się zastanawiać, czy problem obejmie wszystkie kanały , czy może dotknie tylko wybranych multipleksów. Co ciekawe, niektóre regiony mogą doświadczyć większych zakłóceń niż inne – od czego to zależy?

Nie bez znaczenia jest także ukształtowanie terenu oraz odległość od nadajnika. Osoby mieszkające na obrzeżach zasięgu mogą częściej odczuwać problemy z odbiorem niż mieszkańcy centralnych obszarów miast. Dlatego też niektóre domowe anteny mogą wymagać lepszego ustawienia lub wzmocnienia sygnału po zakończeniu prac serwisowych. Nasuwa się jednak pytanie , w jakich godzinach niedane będzie Polakom obejrzeć telewizji?

Pełna lista nadajników i kanałów objętych przerwami od 4 marca

Na szczęście prace konserwacyjne nie będą odbywały się podczas wzmożonego oglądania przez Polaków ich ulubionych stacji. Zgodnie z oficjalnym harmonogramem, prace serwisowe odbędą się w nocy, między 00:00 a 06:00 . Obejmą one konkretne multipleksy (MUX1, MUX2, MUX3, MUX6 oraz MUX8).

Oznacza to, że widzowie mogą stracić dostęp do takich stacji, jak: TVP1 HD, TVP2 HD, Polsat, TVN, TVN7, TV Puls, Stopklatka TV, TTV, Metro, WP, TV Republika i wielu innych. Ponadto należy wiedzieć, że przerwy w nadawaniu obejmą więcej niż jeden dzień . Kiedy i gdzie może czekać nas niemiła niespodzianka?

Przerwy w nadawaniu nastąpią w dniach od 4 do 11 marca , obejmując nadajniki m.in. w Chełmie, Białymstoku, Szczecinie, Pile, Zielonej Górze i Łodzi . Aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek, warto sprawdzić szczegółowy harmonogram przerw w nadawaniu dla swojego regionu na oficjalnej stronie Emitel . Widzowie, którzy zobaczą czarny ekran, nie powinni wpadać w panikę – po zakończeniu prac sygnał wróci do normy.

Co więcej, modernizacja infrastruktury oznacza, że w przyszłości możliwe będzie wprowadzenie nowych technologii, takich jak lepsza kompresja sygnału czy poprawa jakości obrazu w standardzie HD i 4K . Dla wielu widzów będzie to oznaczało jeszcze lepszy komfort oglądania ulubionych programów.